Anna Lewandowska: włosy
Anna Lewandowska to w polskim świecie show biznesu absolutny autorytet w dziedzinie dbania o siebie. Żona piłkarza wie najlepiej, jak osiągnąć formę życia i jednocześnie cieszyć się promiennym, młodzieńczym wyglądem. Trenerka zawsze podkreśla, że nie używa zbyt wielu kosmetyków i stara ograniczać się do tych, które są naprawdę niezbędne. Zwraca uwagę na skład stosowanych produktów - zarówno tych, które nakłada na twarz i ciało, jak i na włosy. Sama posiada autorską markę, specjalizującą się w produkcji kosmetyków.
Ostatnio na InstaStories Anna Lewandowska podzieliła się wskazówkami związanymi z pielęgnacją włosów. W końcu nie od dziś wiadomo, że celebrytka może się poszczycić pięknymi, lśniącymi włosami. Wiele internautek od dawna zastanawia się, w jaki sposób żonie Roberta Lewandowskiego udaje się utrzymać fryzurę w tak znakomitym stanie. W udostępnionej na Instagramie relacji Anna Lewandowska pokazała, jak wciera w pasma nieco olejku, który sprawia, że końcówki są w idealnym stanie. Następnie przystąpiła do stylizowania włosów z wykorzystaniem lokówki. Naturalnie w umysłach obserwatorów od razu mogły pojawić się podejrzenia czy, aby przypadkiem Anna Lewandowska nie ma doczepianych włosów.

Cała prawda o włosach Anny Lewandowskiej
Anna Lewandowska domyśliła się, co może dziać się w umysłach internautów i od razu uprzedziła pytania dotyczące jej włosów.
Nie! Nie mam doczepów, odpowiadając na pytania
Anna Lewandowska regularnie chodzi do salonów fryzjerskich, aby utrzymać włosy w idealnej kondycji. Trenerka nie korzysta jednak z cieszących się w ostatnim czasie dużą popularnością, zabiegów przedłużania włosów, lecz stawia na zrównoważoną pielęgnację. Od lat na jej głowie niewiele się zmienia. Żona Roberta Lewandowskiego stawia na lekkie, dziewczęce fale w kasztanowym kolorze.

Zobacz też:Aleksandra Domańska nosi perukę. Produkcja "Mecenas Porady" ujawniła prawdęTrwa śledztwo ws. testów na COVID Jacka Kurskiego. Podmieniono numer telefonu!CO JEŚĆ PRZY PRZEZIĘBIENIU?Debata o praworządności w Polsce i na Węgrzech. Bułgarski europoseł hajlował








