Wersow osiągnęła imponujący sukces
Weronika Sowa, znana szerzej jako Wersow jest jedną z najpopularniejszych gwiazd internetu w naszym kraju. Choć 28-latka ze swoim autorskim kanałem w serwisie YouTube wystartowała jeszcze w 2014 roku, do dziś cieszy się sławą i rozpoznawalnością.
Przez ten czas udało jej się zgromadzić niemal 2,7 miliona obserwujących i wciąż zyskuje nowych fanów. To jednak nic w porównaniu z jej profilem na Instagramie, gdzie relacje inluencerki śledzi już blisko 4 miliony użytkowników.
Na tym nie kończy się jej działalność - Wersow zajmuje się także inwestycjami - wraz z mężem posiada kilka nieruchomości, które zapewniają jej stały i całkiem pokaźny dochód.
Nic dziwnego, że pełnymi garściami czerpie z życia, czym chętnie chwali się w mediach społecznościowych.
"Jestem ogromną szczęściarą! To były naprawdę wyjątkowe dni, w trakcie których mogłam odetchnąć i poświęcić się najbliższym, naszym relacjom i wspólnym wspomnieniom. Na co dzień życie biegnie szybko, pełne obowiązków i zadań, a takie chwile przypominają mi, jak istotna jest rodzina i jak ważne jest, by dbać o nasze więzi. Te momenty pozwoliły mi zatrzymać się, skupić na tym, co najważniejsze, i docenić wszystko, co mamy razem" - napisała niedawno na swoim profilu.
Manager Wersow zdradza kulisy współpracy
Niedawno o kulisach współpracy z internetową celebrytką postanowił opowiedzieć jej pierwszy agent - Krzysztof Misiałkiewicz, który swoją karierę rozpoczął w wieku zaledwie 19 lat.
Z nagrania opublikowanego na TikToku można dowiedzieć się, że początki jego działalności nie należały do najłatwiejszych, głównie dlatego, że Wersow okazała się niezwykle wymagającą klientką.
"Wyzwań było mnóstwo, a Weronika jest osobą, która od swoich współpracowników oczekuje naprawdę bardzo dużo. Tak naprawdę każdego dnia uczyłem się czegoś nowego. Od zarządzania projektami, przez negocjacje i zarządzanie kontraktami, aż po kwestie wizerunkowe Weroniki" - zdradził.
Były manager Wersow zdradza, jak się zaczęła ich przygoda
Pomimo tego manager nie opuszczał influencerki nawet wtedy, gdy nie wszystko szło jak z płatka.
"No jasne, nie wszystko się udało, byłem również menedżerem Weroniki w tych najgorszych chwilach, ale to właśnie ten chaos, to wrzucenie siebie na głęboką wodę, rozpoczęło kształtowanie mnie jako menedżera" - wspomina.
Co ciekawe, Krzysztof Misiałkiewicz w ogóle nie spodziewał się tego, że propozycja współpracy jako pierwsza padnie właśnie ze strony gwiazdy Ekipy Fritza.
"Weronika z tak niepozornej rzeczy mnie zauważyła. Kilka dni później dostałem telefon z zaproszeniem do domu Ekipy i wtedy padły te magiczne słowa: «Chciałabym, abyś został moim managerem»" - dowiadujemy się z opublikowanego filmiku.
Zobacz też:
Karolina Korwin-Piotrowska nagle wyjawiła nt. Wersow. Aż trudno uwierzyć
Wersow porównana do znanej celebrytki. Fani celebrytki jej nie poznają








