Kasia Cichopek przerwała milczenie nt. ślubu
Ślub Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego był sporym wydarzeniem medialnym. Ceremonia odbyła się 25 października w hotelu pod Lublinem. Na uroczystości bawiło się kilkuset gości, w tym także ci znani z pierwszych stron gazet. Pojawili się m.in. Joanna i Jacek Kurscy, a także Olek Sikora czy Mateusz Gessler.
Okazuje się jednak, że wbrew temu, co wszyscy myśleli, para wcale nie szykowała się do uroczystości miesiącami. Cichopek i Kurzajewski wprawdzie zaręczyli się już dawno temu, jednak decyzję o ślubowaniu sobie podjęli dopiero… w sierpniu.
"Tu was zaskoczę. Decyzję o tym, że zorganizujemy ślub, podjęliśmy na początku sierpnia" - wyznała w rozmowie z "Plejadą", wyjaśniając, iż pomysł padł na wspólnych wakacjach z przyjaciółmi, którzy są właścicielami hotelu. "Oni powiedzieli: my to ogarniemy" - kontynuowała.
Potem nie pozostało jej nic innego, jak udać się do swojej ulubionej projektantki, Violi Piekut, która przygotowała dla niej ślubne kreacje.
"Te projekty powstały w głowie Violi na pewno dużo wcześniej, ale nie uwierzycie, same przymiarki i nasze spotkania odbyły się na dwa tygodnie przed ślubem. Ufam Violi od lat. Viola też zna mnie od lat i zna moją figurę, więc wiedziałam, że nawet jak uszyje prototyp, to on już będzie na mnie dobry i że tam właściwie nie będzie potrzeby robienia jakichkolwiek poprawek" - zdradziła.
Najpiękniejszy rok w jej życiu
Prezenterka "halo tu polsat" w tym samym wywiadzie wyznała również, że jest bardzo szczęśliwa, a mąż jest dla niej największym wsparciem. Wprost mówi, iż obecny rok jest najpiękniejszy w jej życiu i jest dumna z tego, że udało im się stworzyć rodzinę patchworkową:
"(…) piękną, z bagażami doświadczeń rodzinę, ale taką, która wie, że dom jest zawsze otwarty, w którym jest ciepło, jest bezpieczeństwo, stabilizacja i uśmiech".
Kasia Cichopek wyjawiła również, iż wbrew temu co donosiły media, jej syn Adam był obecny na ślubie, tyle że… online. "Połączyliśmy się z nim. Był online, był na dużym iPadzie".
Przy okazji zdementowała także informację o tym, jakby właśnie do Argentyny, gdzie przebywa Adam, mieli się lada moment udać w podróż poślubną. Na tę w tej chwili nie mają za bardzo czasu, a syna odwiedzą w późniejszym czasie.
"Podróż do niego też mamy zaplanowaną, ale wszystko zgodnie z regułami" - wyjaśniła.









