Reklama
Reklama

Była żona Durczoka wyjawiła, dlaczego tyle lat milczała na temat Kamila Durczoka! "Cena za rozwód"

Marianna Dufek postanowiła w końcu opowiedzieć o swoim życiu u boku Kamila Durczoka. Pięć lat po rozwodzie zgodziła się udzielić wywiadu. We fragmencie rozmowy, która ukazała się w sieci, mogliśmy przeczytać, że Marianna "zastała męża z pistoletem przy skroni", gdy wybuchła głośna afera związana z publikacjami tygodnika "Wprost". Na swoim Facebooku kobieta promuje tę rozmowę, wdając się w dyskusję z internautami, którym wyznała m.in., że małżeństwo z Durczokiem "stało się jej przekleństwem", a do tego przez lata musiała na ten temat milczeć...

16 listopada 2021 roku do mediów trafiła informacja, że w jednym z katowickich szpitali zmarł Kamil Durczok. Dziennikarz odszedł w wieku zaledwie 53 lat.

Nagła śmierć dziennikarza wywołała ogromne poruszenie. Choć gwiazdor od czasu wybuchu afery mobbingowej i kolejnych publikacjach tygodnika "Wprost" niemal zniknął z mediów, wciąż wzbudzał spore zainteresowanie swoim życiem prywatnym. O tym, że ma aż tak poważne problemy zdrowotne, wiedziało niewielu...

Po wybuchu skandalu żona Marianna zażądała rozwodu. Później przez jakiś czas Kamil spotykał się z młodziutką Julią Oleś. Ten związek jednak też nie przetrwał próby czasu. Ostatnie lata spędził niemal samotnie...

Reklama

Kamil Durczok: Była żona przerywa milczenie

Po śmierci Durczoka media zaczęły na nowo interesować się żoną Kamila i jego synem. Marianna Dufek niczego nie komentowała i nie dementowała żadnych medialnych doniesień. Dopiero teraz postanowiła wyznać, dlaczego przez tyle lat milczała...

Okazuje się bowiem, że była zobowiązana umową ze zmarłym mężem, która zabraniała jej komentowania szczegółów ich małżeństwa przez pięć lat. Zakaz właśnie się skończył, więc Dufek postanowiła opowiedzieć swoją historię...

Kobieta udzieliła wywiadu "Fashion Magazine", który jeszcze się nie ukazał, ale Marianna w ramach promocji opublikowała jeden fragment, w którym przyznała, że zastała męża z pistoletem przy skroni.

Teraz Marianna na swoim Facebooku zamieściła kolejny wpis, w którym opowiedziała o umowie zawartej z Kamilem.

"Facebook przypomniał mi to zdjęcie sprzed 5 lat. Od dziś, według umowy wtedy zawartej, mogę mówić o swoim życiu. Udało się jej dotrzymać" - napisała Marianna.

Internauci zaczęli komentować jej wpis. Jedna z osób zmartwiła się, że Dufek rozgrzebuje dawne rany i naraża się na hejt, bo wywiad z pewnością odbije się szerokim echem.

Marianna Dufek: Małżeństwo z Durczokiem to przekleństwo

"Zawsze mnie interesowały tylko szczere rozmowy. Ceną mojego rozwodu była umowa o milczeniu. Przez 5 lat padło tyle kłamstw na mój temat. Każdy chciałby to sprostować. Jestem już w tym wieku, że nie zależy mi na tym, żeby mnie wszyscy lubili" - wyjaśniła była żona Durczoka. 

W wywiadzie nie zabrakło trudnych pytań i... zaskakujących wyznań. Na pytanie dziennikarza czy trudno jest być byłą żoną Kamila Durczoka odparła: "To moje przekleństwo".

"Poczułam, że przyszedł ten moment. Czasem traktuję mówienie i pisanie jak autoterapię. Zamykanie rozdziałów w życiu. Ten się domknął" - dodała.

Najbardziej szokujący okazał się jednak fragment dotyczący próby samobójczej Kamil...

"Po wybuchu afery "Wprost" weszłam do jego wynajmowanego mieszkania. Zastałam go z pistoletem przy skroni. To obraz, który nałożył na mnie wielką odpowiedzialność. Wciągnął w pułapkę emocjonalną. Cały ten czas formalnie czułam się jego żoną. Byłam nią na papierze i dla świata. Żyłam więc w zawieszeniu. Sama nie wiedziałam, kim byłam. Taką żoną nie-żoną i trzeba było się jakoś zachowywać" - wyjawiła. 

Zobacz też:

Tomasz Kammel wesprze ukraińskie dzieci. Skarpetkami...

Elon Musk o majątku Władimira Putina. Zaskakujące, co zdradził miliarder

Anna Czartoryska - Niemczycka miała sekretny baby shower!

POMAGAMY UKRAINIE

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Durczok | Marianna Dufek-Durczok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy