Była jedną z piękniejszych polskich gwiazd, w 2019 roku odeszła z show-biznesu. Tak Karina Kunkiewicz zarabia dziś na chleb
Karina Kunkiewicz grała kiedyś w najpopularniejszych serialach, prowadziła programy telewizyjne i była stałą bywalczynią stołecznych imprez dla celebrytów. W wywiadach mówiła, że marzy o świetnych rolach w interesujących produkcjach i wierzy, że będzie utrzymywała się w aktorstwa do końca życia. Niestety, w pewnym momencie jej kariera utknęła w martwym punkcie. "Nie chciałam, by mój los zależał od czyjegoś kaprysu" - mówi dziś, tłumacząc, dlaczego zdecydowała się zmienić zawód. Czym zajmuje się obecnie?
Karina Kunkiewicz - absolwentka stołecznej Akademii Teatralnej - była na przełomie XX i XXI wieku jedną z najbardziej zapracowanych polskich aktorek młodego pokolenia. Grała w serialach, które przyciągały przed telewizory miliony widzów (oglądaliśmy ją m.in. w kultowych "Miodowych latach" i "Lokatorach", w polsatowskim "Samym życiu" i w "Klanie"), prowadziła programy rozrywkowe na antenie TV4, a w wolnych chwilach brylowała na czerwonych dywanach.
"Przez lata działałam na wielu polach, byłam związana z radiem i telewizją, ale niestety z czasem pracy było coraz mniej. Przykra prawda jest taka, że marzyłam o rolach u wybitnych reżyserów, o deskach teatralnych i planach filmowych, a co najwyżej grałam w telenoweli" - wspominała ostatnio w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
W 2019 roku Karina podjęła decyzję, by wziąć swój los w swoje ręce.
"Męczyło mnie, że w swoim zawodzie nie mam praktycznie na nic wpływu, że choćbym nie wiem, jak była piękna, zdolna i chętna do pracy, to nie znaczy, że ją dostanę. Kryteria wyboru postrzegałam jako niejasne, a mój los uzależniony był od czyjegoś kaprysu" - opowiadała w cytowanym już wywiadzie.
Karina przyznaje, że miała dość czekania na propozycje nowych ról. W pewnym momencie uznała, że aktorstwo nie jest jedynym zawodem na "a" i została... agentką nieruchomości.
"Chciałam sprawdzić się w branży, w której liczyć się będą moje umiejętności, a nie to, jak wyglądam i ile mam lat" - tłumaczyła niedawno podczas wizyty w "Dzień Dobry TVN".
Była aktorka na początku zatrudniła się w dużej agencji pośredniczącej w handlu nieruchomościami i od razu przekonała się, jak niewiele wie na temat swego nowego zawodu.
"Przeżywałam kryzysy - myślałam, że się nie nadaję, że nie dam sobie rady. Były łzy i załamania" - wyznała w wywiadzie.
Karinie bardzo zależało, by osiągnąć sukces i zostać profesjonalnym doradcą ds. nieruchomości. Brała udział w wielu szkoleniach, podpatrywała bardziej doświadczone koleżanki i kolegów, czytała fachowe książki.
"Uwierzyłam w siebie i poczułam się pewnie, gdy klienci zaczęli mnie chwalić" - opowiadała w "Dzień Dobry TVN".
Karina Kunkiewicz wspomina, że znajomi ze świata show-biznesu ze zdziwieniem przyjęli jej decyzję o przebranżowieniu, a niektórzy wręcz twierdzili, że popełnia błąd. Śmiała się z tego i... robiła swoje.
"Chyba nie kochałam aktorstwa na tyle, żeby nie wyobrażać sobie innej pracy. Bardziej bałam się, że ludzie w nowej branży nie będą traktowali mnie poważnie - jak aktorkę, która nie ma pojęcia o nieruchomościach" - wyznała dla gazety, dodając, że lata grania bardzo się jej dziś przydają podczas rozmów z klientami.
Obecnie Karina Kunkiewicz ma w branży opinię profesjonalistki, która potrafi szybko sprzedać nawet wartą wiele milionów złotych posiadłość.
Prywatnie była aktorka jest szczęśliwą mamą dwóch pociech - Neli i Feliksa. Pisze o sobie, że ma życie obfitujące w słońce i uśmiech.
Czy tęskni za aktorstwem?
"Nie. Dziś każdego dnia piszę sama dla siebie całkiem nowy scenariusz i samą siebie obsadzam w głównej roli. Skoczyłam na główkę do basenu zwanego życiem. I nie żałuję" - wyznała na łamach prasy.
Źródła:
1. Wywiady z K. Kunkiewicz: "Rzeczpospolita" (luty 2024), "Dzień Dobry TVN" (luty 2025)
2. Biogram K. Kunkiewicz w magazynie "Luxury Boutique"