Serial "Magda M." był emitowany od 2005 do 2007 roku, a w głównych rolach widzieliśmy Joannę Brodzik (tytułowa Magda) oraz Pawła Małaszyńskiego (Piotr). Produkcja cieszyła się niebywałą popularnością i charakteryzowała świeżą - jak na tamte realia w Polsce - realizacją.
Joanna Brodzik odebrała telefon i się zaczęło
Aktorka udzieliła niedawno wywiadu dla Wirtualnej Polski, w którym pochyliła się nad fenomenem produkcji "Magdy M.".
Wróciła pamięcią do momentu, kiedy odebrała tajemniczy telefon wskazujący na to, że... ktoś pomylił serial z rzeczywistością.
"Zadzwonił telefon o drugiej w nocy, w trakcie realizacji 'Magdy'. Odebrałam słuchawkę, (...) i usłyszałam taki mega rozemocjonowany głos: 'Magda, nie martw się, Piotr żyje. Widziałam go w warzywniaku'. Ja po prostu się osmarkałam i mówię: 'rany Julek, co my narobiliśmy...' - wspominała Joanna Brodzik.
Joanna Brodzik ma ciepłe wspomnienia z "Magdą M."
Widzowie "Magdy M." przez dwa lata kibicowali tytułowej bohaterce w jej relacji z serialowym Piotrem Korzeckim - czyli Pawłem Małaszyńskim. Sama aktorka pieczołowicie przygotowała się do roli prawniczki - niejednokrotnie mówiła w wywiadach, że było to dla niej duże wyzwanie zawodowe.
Jakiś czas temu opowiedziała również o scenie pocałunku, która szczególnie zapadła jej w pamięć.
"Pamiętam taki wieczór, kiedy z Pawłem Małaszyńskim kręciliśmy scenę pocałunku i panie charakteryzatorki, żebyśmy nie zostali na wieczność ze zmarzniętymi ustami, przynosiły nam kostki lodu, które musieliśmy cały czas trzymać w buzi, żeby wyrównywać temperatury. Ten pocałunek głównie kojarzy mi się z wazeliną, którą obydwoje byliśmy wysmarowani, żeby nie przymarzły nam do siebie usta" - opowiadała Joanna Brodzik w "Dzień dobry TVN".
Zobacz też:
Joanna Brodzik latami nie miała kontaktu z ojcem. Dziś są najlepszymi przyjaciółmiJoanna Brodzik szykuje się do wielkiego powrotu. Aktorka sprawdzi w zupełnie nowej roli
Znalazła się na zakręcie życia. Wprost przyznała, jak sobie radzi
