- Zrezygnowałem z imprezowania w klubie. Gdziekolwiek się pojawiałem, błyskawicznie byłem otoczony przez grupkę ludzi z aparatami w ręku. A potem brukowce wypisywały różne rzeczy na mój temat. Teraz stawiam na domówki. W moim domu znajduje się masa urządzeń multimedialnych, dzięki którym można wykreować fajną atmosferę - tłumaczy.
Jak wygląda przepis Borysa na udaną imprezę?
- Przyjaciele, dobre wino, ogród, piękna pogoda, pyszne jedzenie i fajna muzyka, najlepiej czarna. Lubię też rytmy funky - wylicza aktor.
I oczywiście towarzystwo narzeczonej Kai Śródki...









