W polskim Sejmie doszło do niecodziennego zdarzenia. Gdy wicemarszałek Ryszard Terlecki rozmawiał z dziennikarzami na korytarzu, swoje pytanie postanowił zadać Paweł Bednarz z Fundacji im. Dobrego Pasterza z Sosnowca.
"Dzieci z domu dziecka pytają się, kiedy przestaniemy je sprzedawać za granicę" - zwrócił się do posła PiS.
Ten najwyraźniej nie za bardzo wiedział, o co chodzi aktywiście i początkowo zignorował pytanie. Wtedy do akcji wkroczył inny pracownik partii i próbował odciągnąć mężczyznę na bok.
"Ja nie w swoim imieniu pytam, tylko w imieniu polskich dzieci. Rodzeństwa są rozdzielane i wywożone zagranicę" - wykrzykiwał jeszcze Bednarz, na co Terlecki odpowiedział, że "jeżeli taka sytuacja miała miejsce, to na pewno się nie powtórzy".
To wcale nie uspokoiło aktywisty, który dodał, że to "dzieje się nagminnie", a później... wdał się w bójkę z pracownikiem PiS! Panów rozdzieliła straż marszałkowska.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów







