Reklama
Reklama

Bogusław Linda i Lidia Popiel: Jak piękna zakochała się w "złym chłopcu"!

To wcale nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Ale okazała się tą największą...

Widząc ich razem, pod koniec lat 80., gdy się poznali, trudno było oprzeć się wrażeniu, że byliby idealną parą.

On, aktor kina moralnego niepokoju, znany m.in. z „Przypadku”, ona – zjawiskowa modelka, która miała też drugą pasję: fotografowanie.

Po raz pierwszy Bogusław Linda (63 l.) i Lidia Popiel (57 l.) zobaczyli się w Ambasadzie Indyjskiej, na przyjęciu z okazji wymiany kulturalnej.

"Nie znałam Bogusława z filmów. Zrobił na mnie wrażenie takie, jakie mężczyzna może zrobić na kobiecie. Bardzo osobiste" – wspominała Lidia Popiel.

Reklama

Ale zakochali się w sobie dopiero kilka lat później – po tym, gdy spotkali się na planie kultowego „Krolla”. Linda grał w nim jedną z głównych ról, a znana modelka w filmie Władysława Pasikowskiego dostała epizod.

Była wtedy żoną malarza Witolda Popiela. A Bogusław ojcem dwóch bliźniaków: Mikołaja i Michała.

"Pokomplikowaliśmy sobie trochę losy. Sobie i innym. Ale nie było na to siły" – wyznał aktor w książce „Zły Chłopiec”.

Zanim jednak znalazł tę jedyną, u jego boku pojawiało się wiele atrakcyjnych pań. Wśród nich gwiazdy z pierwszych stron gazet. Bo aniołem nigdy nie był.

"Zawsze najważniejsza była przygoda i kobiety. I to mnie gubiło" – przyznał po latach.

Był zakochany m.in. w Poli Raksie. Miał też za sobą związek z matką swoich synów, którą poznał nad morzem.

"Nigdy się z nią nie ożeniłem, ale załatwiłem jej mieszkanie i pracę tam, gdzie chciała" – wyznał w rozmowie z Magdą Umer.

Czytaj dalej na kolejnej stronie...

Dopiero jednak poznanie pięknej fotografki zaspokoiło jego pragnienie o wielkiej miłości, o której, jak mówił, zawsze marzył.

"Jak spotkałem Lidkę – kobietę mojego życia,to odtąd już ona była najważniejsza" – wyznał niedawno.

Ich córka Aleksandra przyszła na świat w 1992 roku. Osiem lat później znana para wzięła ślub. Bez fanfar i tabunu gości.

"Byliśmy tylko my, nasi świadkowie: Bogna Sworowska i Przemysław Gintrowski oraz ksiądz" – tak Linda wspomina ten letni dzień.

Zależało im na ciszy i spokoju, więc zamieszkali z dala od zgiełku – w podwarszawskim Komorowie, w domu, który zbudowali na kredyt w latach 90. Wiodą tam spokojne życie.

"Dom, rodzina, przyjaciele, dobre jedzenie. To wszystko, co dla mnie najważniejsze" – zdradził aktor we wspomnianej książce.

Siłą ich związku jest nie tylko miłość, ale też wspólne pasje: sztuka, fotografowanie, czytanie książek i oglądanie filmów.

Natomiast gotowanie to domena... pana domu. Żona to docenia.

"Bardzo pysznie gotuje, z czego się cieszę, bo nie muszę tego robić sama" – zdradziła Lidia.

Chwaliła jednak nie tylko kunszt kulinarny męża.

"Bogusław jest czułym, opiekuńczym ojcem, z ogromnym poczuciem humoru. A Ola to córeczka tatusia" – wyjawiła.

Bogusław utrzymuje też kontakty z dorosłymi synami, którzy z zawodu są policjantami.

"Mam nadzieję, że się lubimy" – skwitował krótko ich wzajemne relacje.

Czytaj dalej na kolejnej stronie...

Oboje bardzo dbają o prywatność i rzadko opowiadają o swoim życiu.

Milczeli więc uparcie, gdy dwa lata temu media obiegła plotka o kryzysie w ich długoletnim związku.

Jednak kiedy w grudniu pokazali się razem na gali z okazji X-lecia Warszawskiej Szkoły Filmowej, wyglądali na bardzo szczęśliwych…

Dobry Czas
Dowiedz się więcej na temat: Bogusław Linda | Lidia Popiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy