Erwin Wencel (58 l.) przez 25 lat był agentem Bogusława Lindy (61 l.). Panowie świetnie się dogadywali i łączyła ich prawdziwa męska przyjaźń. Kiedy ich drogi z dnia na dzień się rozeszły, nikt nie wiedział, co sprawiło, że najlepsi kumple nagle przestali ze sobą rozmawiać.
Po latach Wencel postanowił wyjawić szokującą prawdę.
"Wiele osób z mojego byłego środowiska interesowało się, dlaczego z dnia na dzień ta przyjaźń się skończyła. Bardzo często pytał o to mój syn, wówczas jeszcze niedorosły mężczyzna, więc unikałem jednoznacznych odpowiedzi. Nie ukrywam też, że czekałem, aż stanie się pełnoletnia córka Bogusia i Lidki Popiel, a moja córka chrzestna. Przyczyną końca naszej przyjaźni nie był mój romans z Lidką Popiel, jak się mówiło" - zdradza w rozmowie z "Super Expressem".
Okazuje się, że było zupełnie na odwrót. Wencel pewnej feralnej nocy nakrył przyjaciela w łóżku ze swoją... żoną!
"Po jednym z bankietów użyczyłem gościny w swoim gabinecie mojemu najbliższemu wówczas przyjacielowi, którego znałem od 25 lat. To jest taka przyjaźń, o jakiej się marzy. Była dla mnie rzeczą niebywale cenną, a więc mój dom był domem Bogusia i mam wrażenie, że jego dom był również moim domem" - dodaje.
Faktycznie, Boguś czuł się tam bardzo swobodnie.
"Muszę dodać, co tajemnicą nie jest, że Boguś zawsze na bankiety przychodził z pistoletem Sig Sauer i po kilku "łyskaczach" miał zwyczaj, że otwierał okno i strzelał w przestrzeń. Więc wiedziałem, że jest pod bronią ostrą i tym bardziej chciałem go zatrzymać w domu. Po jakimś czasie przebudziłem się i chciałem sprawdzić, czy Boguś nie czmychnął z tym pistoletem. Delikatnie podszedłem, uchyliłem drzwi i zobaczyłem, jak moja naga żona, Ewa, kocha się z nagim Bogusiem w moim łóżku. Stanąłem jak wryty. Byłem zszokowany" - wyznaje.
Linda zachował się wtedy, jak na prawdziwego mężczyznę przystało: "Uciekł przez taras, zostawiając spodnie i swój pistolet pod poduszką"!
Małżeństwo Wenclów szybko się rozleciało. Aktorka nie chce wracać do tej szalonej nocy i odmawia jakichkolwiek komentarzy. Taką samą taktykę obrał Linda...
Zobacz również:


