Aktorka z Manią, drugą córką, zamieszkała w domku wybudowanym na tej samej posesji. Częściej jednak bywa w fundacji, zwłaszcza ostatnio, kiedy toczy wielką batalię o uznanie śpiączki jako jednostki chorobowej. Dopiero wówczas klinika Budzik, której budowa trwa, będzie mogła leczyć...
- Obecnie w Polsce tacy pacjenci nie są leczeni, wracają do domów, trafiają do hospicjów - mówi Błaszczyk "Życiu na gorąco". - A w pierwszych miesiącach po wypadku przebudzenie jest najbardziej prawdopodobne. Trzeba tylko zastosować intensywne leczenie.
Pani Ewa do budynku fundacji przychodzi nie tylko by pracować. Jak czytamy w piśmie, tu, w specjalnie wydzielonej części parteru, mieszka Ola. Wciąż jest w śpiączce, ma całodobową opiekę i wokół samych życzliwych ludzi. Na drzwiach do jej pomieszczeń wisi kartka z serdecznym zaproszeniem do odwiedzin.
Aktorka zrobiła wszystko, by córka mimo choroby miała kontakt ze światem. To z jej powodu stara się dziś poruszyć niebo i ziemię, by leczyć inne dzieci.

MH
(nr 48)








