Syn Bena Afflecka spowodował stłuczkę
Ben Affleck wybrał się w niedzielę do salonu luksusowych aut w Los Angeles. Na swoją męską wyprawę zabrał 10-letniego synka Samuela i ukochaną Jennifer Lopez. We trójkę oglądali auta najwyższej klasy, których ceny mogą przyprawić o dreszcze.
W pewnym momencie aktor niewystarczająco przypilnował syna, gdyż ten usiadł za kierownicę Lamborghini i doszło do stłuczki. Chłopiec wrzucił bowiem wsteczny i wjechał w przód auta zaparkowanego tuż za nim, a padło na ekskluzywne białe BMW.
Na szczęście, żadne z aut nie zostało uszkodzone, a dealer samochodowy nie rości sobie prawa do odszkodowania.
Ben Affleck: Stłuczka w salonie samochodowym zadziałała na korzyść aktora?
Salon z Los Angeles wciąż liczy, że uda mu się nawiązać współpracę z Affleckiem i Lopez. Ponadto pracownik salonu w rozmowie z TMZ przyznał, że część winy za ten niefortunny wypadek salon bierze na siebie.
Kiedy Samuel wsiadł do samochodu, szarpnęło nim w przód i w tył. Mamy małą działkę i samochody stoją blisko siebie. Nikomu nic się nie stało
Dealer trzyma również kciuki za to, że spotka jeszcze sławną parę w swojej placówce. Ze swojej strony zapewnił wszystko, by po tym stresującym zajściu w przyjemnej atmosferze mogli kontynuować przeglądanie aut.
Affleck uwielbia samochody. Mamy nadzieję, że przyjdą tu ponownie
Miejmy nadzieję, że jego dobroduszność popłaci.
Zobacz też:
Viki Gabor wystąpiła na scenie z mamą. Tego nikt się nie spodziewał
Ola Ciupa w skąpym bikini! Wybrała specjalnie taki krój?
G7. USA: Przekażemy Ukrainie zaawansowany system obrony powietrznej








