Aktorka i niezastąpiona jurorka z telewizyjnego show "Taniec z Gwiazdami" miała ostatnio niemałego pecha. Beata Tyszkiewicz skręciła sobie kostkę, przez co teraz z trudem się porusza. A doszło do tego wyjątkowo niefortunnie.
Aktorka wywodząca się z arystokratycznej rodziny jest tradycjonalistką i w kwestiach mody zawsze stawia na kobiecą elegancję. Raz zapragnęła mieć sportowe buty. Właśnie ostatnio. Jak się okazało, na swoje nieszczęście.
W trakcie przymierzania w sklepie chciała wypróbować, czy wygodnie się chodzi, przespacerowała się więc po butiku kilka razy w tę i z powrotem. Jeden nieostrożny krok i coś stało się z jej nogą. Lekarz stwierdził skręcenie kostki. Przez ten uszczerbek na zdrowiu Tyszkiewicz ma teraz problem z chodzeniem. Wręcz ledwo się porusza.
- To straszny pech. Beata raz chciała mieć wygodne buty, a okazały się przyczyną urazu - opowiada w "Życiu na gorąco" jej znajomy.
Mimo wszystko gwiazda pojawiła się kilka dni temu na pokazie kolekcji do zaprzyjaźnionego butiku z ubraniami dla pań w Warszawie. Przyjęła zaproszenie jeszcze przed niefortunnym zdarzeniem. Nie chciała przyjaciół zostawić na lodzie. Jednak na imprezę pod sam czerwony dywan musiał ją podwieźć znajomy, a potem stamtąd zabrać.
- Teraz musi dużo leżeć, odpoczywać - opowiada.
Część pokazu odbywała się na chodniku przy ulicy Mokotowskiej, nie było miejsc siedzących w środku, więc Tyszkiewicz przysiadła na krześle w ogródku przylegającym do butiku restauracji.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów
