Reklama
Reklama

Beata Kozidrak zarobiła majątek na reklamie. Ile dostała?

Beata Kozidrak zarobiła majątek na reklamie popularnego napoju? Wprawdzie ani ona, ani jej menedżer nie ujawniają wartości kontraktu, jednak w show biznesie krążą elektryzujące plotki na temat wysokości stawki.

Beata Kozidrak jest uważana za jedną z najlepiej zarabiających polskich gwiazd. Jej stawka koncertowa przed pandemią potrafiła sięgnąć 60 tysięcy złotych za występ. Oczywiście, miniony rok był dla Beaty trudny, podobnie jak dla reszty artystów. Na szczęście w trakcie kariery zdążyła co nieco odłożyć. 

Dzięki temu, gdy siedem lat temu postanowiła wyrwać się ze „złotej klatki”, w której ponoć zamknął ją mąż, Andrzej Pietras, kierujący jej życiem i karierą od klasy maturalnej, stać ją było na kupno willi pod Warszawą za 2 miliony złotych i rozpoczęcie nowego życia. 

Reklama

Kozidrak zarobiła majątek?

Kozidrak liczyła na grube tysiące złotych, które miała zarobić na jubileuszowej trasie koncertowej Bajmu, jednak z powodu pandemii przeszły jej one koło nosa. Podobnie stało się z 750 tysiącami złotych, obiecanymi przez ministra Piotra Glińskiego, które miały zostać wypłacone z Funduszu Wsparcia Kultury. Po nagłośnieniu sprawy przez media, które skrupulatnie policzyły, ilu wśród ewentualnych beneficjentów znalazło się milionerów, minister kultury z bólem serca podjął decyzję o wstrzymaniu wypłat. 

Na szczęście Kozidrak jest kobietą czynu i zamiast załamywać ręce, znalazła inny sposób na finansowe odkucie się. Wydała autobiografię „Beata. Gorąca krew”, która ponoć sprzedaje się jak świeże bułeczki. Nic dziwnego, Kozidrak rzeczywiście zdobyła się w wielu fragmentach na brutalną szczerość. 

Na tym nie koniec finansowych sukcesów. Piosenkarka podpisała właśnie kontrakt z jedną z firm. Jak dowiedział się serwis Pudelek, mogła za to zgarnąć nawet 300 tysięcy złotych. Jeśli to prawda, to jest to rzeczywiście kwota robiąca wrażenie, zwłaszcza w obecnych kryzysowych czasach. 

Kozidrak nie chce poruszać tego tematu. Widocznie uznała, że damie nie wypada rozmawiać o pieniądzach. Jej menedżer jest równie mało wylewny. Poprzestał na przesłaniu oficjalnego oświadczenia o lakonicznej treści:

Czyli nie zaprzeczył… Swoją drogą, w przypadku Kozidrak stawka reklamowa rzędu 300 tysięcy złotych nie brzmi wcale nieprawdopodobnie. Nietrudno uwierzyć, że mógł się znaleźć ktoś, kto zapłacił jej taką kwotę. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Kozidrak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy