Beata Kozidrak nie zjawiła się na rozprawie. Dostała surowszą karę?
Beata Kozidrak miała poważne powody do zmartwień. W ubiegłym roku pozwoliła sobie na mało chwalebny występek i siadła za kółkiem mając dwa promile alkoholu we krwi, co nie umknęło uwadze stołecznej policji. Choć w maju tego roku stanęła przed sądem i usłyszała wyrok za prowadzenie auta na podwójnym gazie, jej batalia z prokuraturą ciągnęła się aż do dziś.
Przypomnijmy, że gwiazda została wiosną ukarana grzywną w wysokości 50 tysięcy złotych, dodatkowym świadczeniem, które uszczupliło jej portfel o 20 tysięcy złotych na rzecz funduszu postpenitencjarnego oraz 5-letnim zakazem prowadzenia pojazdów. Warto wspomnieć o kuriozalnym uzasadnieniu wyroku, który w oczach prokuratury, był zbyt łagodny, o czym pisaliśmy (tutaj).
Choć Beata przeprosiła za swój występek, wymiar sprawiedliwości nie zamierzał odpuścić i dziś wokalistka została zaproszona do sądu ponownie.
Na łamach "Super Expressu" prokurator Piotr Mączka tłumaczył, jaka w jego ocenie kara nałożona na gwiazdę byłaby adekwatna. Na jego wniosek wokalistka miałaby zostać ukarana 10 miesiącami ograniczenia wolności, co w praktyce oznacza wykonywanie nieodpłatnej pracy na cele społeczne przez 30 godzin miesięcznie. Sąd przeanalizował sprawę Beaty Kozidrak ponownie, by sprawdzić, czy kara nałożona na nią wiosną jest odpowiednia.
8 sierpnia Beata Kozidrak nie pojawiła się na kolejnej rozprawie. Ostatecznie sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury i nie zaostrzył kary wobec gwiazdy. Decyzję wymiaru sprawiedliwości skomentował prawnik gwiazdy.
Mieliśmy nadzieję, że taki wyrok zapadnie - mówi. Jesteśmy zadowoleni z tego wyroku, nie składaliśmy apelacji. Dzisiejsze orzeczenie potwierdza wyrok pierwszej instancji, sprawa jest więc zakończona. Po tym orzeczeniu wyrok stał się prawomocny
Zobacz też:
Beata Kozidrak nową królową polskiej sceny? Zdetronizowała dotychczasową liderkę. Co za zarobki!
Beata Kozidrak znowu została babcią! Radosne wieści przekazał zięć. Jakie imię wybrali?
Adriana Biedrzyńska rozstała się z trzecim mężem. Padły gorzkie słowa: "Nikt nigdy nie kochał Ady"











