Beata Kozidrak kupiła dom w Hiszpanii
Beata Kozidrak i Andrzej Pietras w 2008 roku postanowili zainwestować pieniądze w nieruchomość. Zakupili dom na drugim końcu Europy. Willa na hiszpańskim wybrzeżu miała im służyć jako miejsce wypoczynku i relaksu.
"Do morza mamy zaledwie 500 metrów. To normalny dom, taki dla rodziny. Będziemy tam jeździć, gdy pozwoli nam na to czas, nie tylko w wakacje. Beata już uczy się hiszpańskiego!
Po ponad 30 latach wspólnego życia w 2016 roku Beata Kozidrak rozstała się z mężem. Para dogadała się co do podziału majątku. Jednak hiszpański dom stał się kością niezgody między byłymi małżonkami. Pietras nie chciał przyjeżdżać do Marbelli z nową partnerką. Czuł się niekomfortowo, że nie korzysta ze wspólnego domu. Para postanowiła zatem przepisać nadmorską posiadłość córkom.
Choć dzisiaj nie są formalnymi właścicielami domu w Hiszpanii, to jednak nadal nim zawiadują. Wokalistka grupy Bajm martwi się o los tej nieruchomości. Dlaczego?
Kozidrak może stracić ukochany dom
Hiszpania ma problem z dzikimi lokatorami. Ci są zainteresowani letnimi domami, które stoją puste przez kilka miesięcy. Włamują się do nich i nim ktokolwiek to odkryje, potrafią rozgościć się na długo. Nie jest łatwo pozbyć się takich niechcianych mieszkańców, gdyż zgodnie z obowiązującym w Hiszpanii prawem szybka eksmisja jest możliwa tylko wtedy, jeśli właściciel lokalu odkryje i zgłosi jego nielegalne zajęcie w ciągu 48 godzin od czasu wejścia lokatorów. Po tym czasie potrzebny jest już wyrok sądu. A to może trwać miesiącami. Tymczasem dzicy lokatorzy bezkarnie korzystają z domu.
Wyspecjalizowane gangi są tak zorganizowane, że potrafią przedstawić policji fałszywe dowody, iż od kilku dni na dany adres przynoszona jest np. pizza, a więc dom zamieszkują już dłużej niż 48 godzin.
Beata Kozidrak obawia się, że domem w Marbelli mogą zainteresować się tacy właśnie oszuści. Dlatego nie wahała się poprosić o pomoc byłego męża. Choć już siedem lat nie są małżeństwem, to szybko doszli do porozumienia. Chcą zadbać o monitoring terenu i lepszy system alarmowy.
To wciąż moje miejsce na ziemi, mój drugi dom. Wiążą się z nim wspomnienia, piękny, beztroski, wakacyjny czas. Jest ważny dla nas wszystkich. Kupiliśmy posiadłość wiele lat temu, to rodzinna piękna willa
Beata Kozidrak poprosiła o pomoc Andrzeja Pietrasa
A skąd pomysł, by zwrócić się do byłego męża o pomoc? Okazuje się, że mimo rozwodu para jest w bardzo dobrych relacjach. "Nie tylko razem pracujemy, ale też znamy swoich partnerów. Najważniejsze to ufać sobie i lubić się nawet po rozstaniu" - ujawnia gwiazda.
Zobacz też:









