Reklama
Reklama

Basia Kurdej-Szatan pod TVN wsiadła do nowego "dżaguara" i wsparła potrzebującego

Basia Kurdej-Szatan (36 l.) w weekend była gościem "Dzień dobry TVN", gdzie promowała książkę o swoim życiu i opowiadała o hejcie, jaki wylał się na nią po "mordercach na granicy". Po wyjściu ze studia pozowała fotoreporterom i... wsparła potrzebującego, który akurat pojawił się przy jej nowym samochodzie.

Kurdej-Szatan: staram się niczego nie żałować

O Basi Kurdej-Szatan w ostatnich tygodniach powstało setki artykułów. Popularność przyniosły jej słowa o straży granicznej, którą nazwała "mordercami i maszynami bez serca". Po fali krytyki postanowiła usunąć wpis i przeprosić.

Choć straciła pracę w TVP, zainteresowały się nią "poważniejsze" media i zaczęły zapraszać na wywiady. W weekend Basia Kurdej-Szatan wystąpiła w "Dzień dobry TVN", gdzie opowiedziała o nowych projektach, książce o swoim życiu oraz... sytuacji na granicy.

Reklama

Stwierdziła, że "niczego stara się nie żałować w życiu, nawet jeśli wydarzy się coś kontrowersyjnego czy szokującego". Wtedy "wyciąga lekcje i próbuje wynieść coś dobrego".

Kurdej-Szatan chce pomóc uchodźcom i... strażnikom granicznym

Aktorka stwierdziła, że po swoich słowach o straży granicznej dostała nie tylko dużo negatywnych komentarzy, ale i pozytywnych, które "bardzo ją podniosły". Postanowiła zorganizować akcję "Serce dla ludzi granicy" i pomóc m.in. uchodźcom i strażnikom.

"Długo zastanawiałam się nad tym, co zrobić, żeby pomóc wszystkim. Mnóstwo osób jeździ tam z ubraniami, darami, ale tak naprawdę tam są trzy grupy ludzi, które potrzebują pomocy. To nie tylko uchodźcy, ale również strażnicy, a także mieszkańcy tych miejsc. Są pełni strachu, niepewności tego, co przyniesie jutro. Myślę, że tam nie mają pomocy psychologicznej, psychiatrycznej. Razem z fundacjami i paroma osobami doszłam do wniosku, że taka pomoc psychologiczna to będzie coś, co będzie mogło pomóc każdemu, każdy będzie mógł zadzwonić. Na razie jesteśmy jeszcze w fazie organizacji wszystkiego. W połowie stycznia wdrożymy to" - zapowiedziała Basia Kurdej-Szatan.

Po wyjściu ze studia pozowała fotoreporterom. Wsparła również potrzebującego mężczyznę kwotą 20 zł. Ma dziewczyna gest.

Zobacz też:

Kurdej-Szatan potwierdziła to w TVN. Zwrot akcji po skandalu

Tusk do prezydenta. Zacytował słowa Czesława Miłosza

Marina Szczęsna nie organizuje świąt: Nie jestem na siłach

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Kurdej-Szatan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy