Reklama
Reklama

Barciś oświadczył się po minucie znajomości. Przedtem dostał kosza od innej

Artur Barciś (69 l.) lubi wspominać magiczną chwilę w autokarze, którym wraz z resztą ekipy serialu "Pan na Żuławach" wracał do Warszawy. Wtedy zrozumiał, że spotkał kobietę, z którą chce spędzić resztę życia. Wcześniej dostał kosza od znanej aktorki.

Artur Barciś, który 12 sierpnia kończy 69 lat i Beata Baran, którą aktor czule nazywa Bebą, poznali się w 1984 roku na planie serialu "Pan na Żuławach". Na początek stoczyli walkę o łóżko

Artur Barciś: żona wciąż nie może mu tego darować

Ponieważ Barcisiowi przypadła całkowicie nieakceptowalna kwatera, namówił drugą reżyser, by udostępniła mu pokój w apartamencie, który zajmowała wraz z montażystką. 

Fakt, że takie przetasowanie oznacza wykwaterowanie montażystki z jej pokoju, uznał za ryzyko, które był gotów ponieść. Jak potem wspominał w wywiadzie dla "Vivy":

Reklama

"Moja żona do dzisiaj nie może mi wybaczyć, że wyrzuciłem ją z łóżka". 

Artur Barciś zakochał się w żonie od pierwszego wejrzenia

Barciś, jak wyznał po latach w podcaście "Mężczyzna jest człowiekiem", był tak zmęczony walką o nocleg, że nie interesowało go, kim jest kobieta, której łóżko właśnie zajął. Poznali się dopiero następnego dnia, w autokarze, wiozącym ekipę do Warszawy. 

Jak wspominał aktor, kiedy ujrzał Beatę Baran na schodach autokaru, od razu zrozumiał, że zostanie ona jego żoną. Postanowił więc nie czekać, tylko od razu się oświadczyć. W podcaście "Mężczyzna jest człowiekiem" streścił pierwszą rozmowę:

"Przysiadłem się do niej, jak już ruszyliśmy i zaczęłam ją podrywać. Zacząłem od tego, że chciałbym, żeby została moją żoną. To jest bardzo inteligentna kobieta i dowcipna, więc przyjęła to jako żart i uznała, że tak się będziemy teraz bawili. Zaczęła zadawać pytania: gdzie będziemy mieszkać, a masz mieszkanie? A, w wynajętym… Czyli swoje może kiedyś, no dobrze. A co mi jeszcze zaproponujesz?"

Chociaż przyszła żona Barcisia mogła odnieść wrażenie, że nowo poznany aktor składa jej obietnice bez pokrycia, to, jak dumnie podkreśla aktor w wywiadach, wszystkie udało mu się spełnić, chociaż niektóre z lekkim opóźnieniem. Artur Barciś i Beata Baran wzięli ślub w 1986 roku. Od tamtej pory są razem. 

Artur Barciś pierwszą wielką miłość spotkał na studiach

Jednak zanim do tego doszło, Barciś przeżył zauroczenie wybitną aktorką, którą poznał w łódzkiej filmówce. Jak wspominał w swojej autobiografii "Aktor musi grać, by żyć", niestety, Daria Trafankowska nie traktowała jego zalotów poważnie:

"Ciągle byliśmy razem. Ja się w Duśce trochę podkochiwałem, tylko że ona zawsze miała swoich chłopaków". 

Skończyło się przyjaźnią, która przetrwała do śmierci aktorki 9 kwietnia 2004 roku. Jak wspominał Barciś w swojej książce:

"To jedna z najwspanialszych przyjaźni mojego życia. (...) Jak mi jest źle, to idę sobie do Duśki na Powązki". 

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Od lat utrzymują, że nie są przyjaciółmi, a teraz takie doniesienia. Żak potwierdził w sprawie Barcisia

Artur Barciś przed północą potwierdził doniesienia. Taki komunikat nadszedł znienacka z domu aktora

Artur Barciś ujawnił prawdę o "Ranczu". Tego fani się nie spodziewali

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Artur Barciś | Daria Trafankowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy