Reklama
Reklama

Barbara Jaruzelska: Opiekunka wkładała mojemu mężowi głowę pod kołdrę

84-letnia Barbara Jaruzelska twierdzi, że nie ma problemów z głową i widziała, jak opiekunka wkładała mężowi głowę pod kołdrę.

Małżeństwo Jaruzelskich od kilku dni przechodzi poważny kryzys. Żona oskarża chorego Wojciecha "amoroso" Jaruzelskiego, że nie tylko romansuje ze swoją opiekunką, utrzymuje ją, ale i zapisał jej część domu na Mokotowie wartego 5 mln złotych.

Zmagający się z chłoniakiem generał do biednych nie należy - co miesiąc pobiera 6 tys. złotych emerytury i dodatkowe 12 tys. na utrzymanie biura.

Choć do akcji wkroczyła już córka Monika, twierdząc, że serial z jej mamą w tabloidach to wynik samotności, wieku, guza mózgu, chorego serca i bezsenności, 84-latka się nie poddaje i nadal wyżala "Super Expressowi".

Reklama

W dzisiejszym odcinku kolejny raz oskarża opiekunkę o zniszczenie jej małżeństwa z 91-letnim generałem.

"Wiem, co mówię. Widziałam, jak ta opiekunka wkładała głowę pod kołdrę męża. Nie róbcie ze mnie wariatki" - wścieka się na córkę, podkreślając, że z rozwodu nie zrezygnuje.

Stan wojenny trwa!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Jaruzelski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy