Trzeba przyznać, że to dość zaskakujące doniesienia.
Tabloid "Fakt" opisał skandaliczne zajście, które miało miejsce kilka dni temu.
Między małżonkami z hitowego serialu TVP doszło do ostrej bójki!
Arkadiusz Nader poskarżył się, że koleżanka z planu pobiła go w jednym teatrów!
Mężczyzna stał z kolegą, gdy nagle zjawiła się Waligórska z zabrzańskim aktorem, Mateuszem Lisieckim.
"Podeszła i powiedziała: 'A co ty tu robisz?! Wyp... stąd, ch...'! Myślałem, że to forma przywitania, bo dawno się nie widzieliśmy.
Przytkało mnie, bo choć od zawsze się nie lubimy, to tego się nie spodziewałem.
Nagle obok pojawił się jej facet, Mateusz. Dokonał napaści z jej współudziałem.
On na szczęście trafił mnie tylko raz. Na koniec oznajmił, że zawsze, jak mnie spotka, to będzie mnie bił" - opowiada aktor.
Arkadiusz zapewnia, że nie prowokował koleżanki i jej faceta do takiej reakcji.
"Zakrwawiony trafiłem do szpitala. Jestem ofiarą, nie byłem agresorem.
Mam świadków i wyniki obdukcji" - oznajmia.
Co na to druga strona?
Waligórska nie była już tak wylewna w rozmowie z dziennikarzami...
"Nie będę tego roztrząsać na łamach prasy.
Zostawiam to odpowiednim organom" - ucięła rozmowę.
Spodziewaliście się czegoś takiego?
Zobacz również:










