Anna Skura zazwyczaj zaraża swoich fanów pozytywnym nastawieniem i szerokim uśmiechem. Niestety, w jej życiu nastały smutne dni.
Gwiazda właśnie pożegnała ukochanego ojca, który od jakiegoś czasu już przebywał w szpitalu. Przykrą wiadomością celebrytka podzieliła się na swoim profilu w mediach społecznościowych, publikując przygnębiające zdjęcie ze szpitala. " 'Nowy rozdział życia przywitał nas chłodnymi objęciami.. Dał nam zupełnie nieznanego bólu, płaczu,zwątpień, protestów, niedowierzania...Wspomnień, których wcale mieć nie chcemy. Próbujemy ułożyć w głowie tą nową rzeczywistość , choć nie bardzo wiemy jak to zrobić. Ale też wcale tego nie chcemy wiedzieć. Tatusiu wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Taty, tak bardzo Cię kochamy i prosimy wróć do nas'. Takie życzenia napisałam kilka dni temu Tatusiowi i to zdjęcie zrobiła mi Martynka w Dniu Taty. Tak bardzo wtedy w te życzenia wierzyłam... do dzisiaj. Nie potrafię nic więcej napisać.Nie potrafię i nie chce być silna" - napisała Ania. W komentarzach fani oraz koleżanki i koledzy z branży wyrażali głębokie współczucie dla blogerki, a ona postanowiła za to podziękować: "Dziękuję wam za troskę, którą obdarzyliście mnie przez ostatnie dni. Wiem, że jesteśmy już na tyle blisko, że wy wiecie, kiedy jest coś nie tak... Dni, które były dla nas jak najgorszy na świecie sen. Przez ostatnie dni czułam się, jak w tych wszystkich szpitalnych filmach, wiedząc dokładnie, co zaraz powie doktor, gdy mówi 'proszę usiąść, albo, że nie ma dobrych wiadomości'. Wiedziałam z filmów, co oznacza, gdy spuszcza głowę... Choć nigdy, przenigdy nie sądziłam, że ja będę uczestniczyć w tym filmie i że doktor nie będzie aktorem. Dziś nasz świat się zatrzymał - napisała blogerka.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
