Reklama
Reklama

Anna Powierza próbowała załatwić córce żłobek na znane nazwisko. Udało się?

Od 19 lat wierna jest serialowi "Klan", w którym gra Czesię. W ciągu tego czasu Anna Powierza (38) zrobiła sobie przerwę jedynie na urodzenie Helenki (2). Aktorka miała nadzieję, że szybko wróci do formy, jednak wciąż zmaga się z problemami zdrowotnymi.

Widać, że dzielnie pani walczy z dodatkowymi kilogramami...

Anna Powierza: - Bardzo się cieszę, że widać efekty, bo walka o figurę trwa i jest bardzo zacięta.

Po swojej stronie mam doskonałą ekipę: lekarza endokrynologa, dietetyka i trenera personalnego, którzy czuwają, by cały proces przebiegał efektywnie, ale jednocześnie zdrowo.

Chudnę w sposób kontrolowany, chociaż są momenty, że brakuje mi cierpliwości i chętnie przyspieszyłabym ten bieg.

Czytaj dalej na następnej stronie...

Reklama

Czesia z "Klanu" też więc będzie musiała schudnąć?

- Scenarzystom spodobał się pomysł z odchudzaniem i moje osobiste zmagania przenieśli na plan serialu.

Czesia gubi więc kilogramy z większym zapałem niż ja (śmiech). Na szczęście nie mam wytycznych, ile i w jakim czasie mam schudnąć.

Produkcja zostawiła mi wolną rękę. Czesia ze stanem wagi będzie więc musiała dostosować się do mnie.

Czytaj dalej na następnej stronie...

Kto opiekuje się Helenką, kiedy jest pani na planie?

- Helenką opiekuje się niania. Moja córka nie dostała się, niestety, do żłobka. Próbowałam argumentu, że jestem z branży, ale nie przeszło. Na szczęście ma fantastyczną nianię, którą uwielbia i z którą bardzo dobrze się bawi.

Córka jest bardziej podobna do pani czy do swojego taty?

- Trudno mi to ocenić. Zawsze zaskakują mnie ludzie, którzy z całym przekonaniem mówią: cały tata, albo odwrotnie: cała mama. Wpatruję się wtedy we własne dziecko i nie mam pojęcia, po czym oni to poznają...

Czytaj dalej na następnej stronie...

Myślała pani o rodzeństwie dla córki?

- Chętnie popracowałabym nad całym klanem, nie tylko na planie serialu (śmiech). Ale niezwykle ciężko jest nad tym pracować, myśleć, a nawet planować, gdy się jest samotną matką.

Uwielbiam dzieci, ale skoro teraz nie mam możliwości, by je mieć, to z przyjemnością z nimi pracuję jako logopeda. Coraz bliższa też jestem realizacji pomysłu, by z pewną projektantką mody dziecięcej wypuścić na rynek linię ubranek dla dzieci.

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Anna Powierza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy