Reklama
Reklama

Anna Powierza nie rozumiała, czemu nie chudnie. Diagnoza odmieniła jej życie

Anna Powierza (45 l.) po urodzeniu dziecka praktycznie nie wychodziła z siłowni, jednak pociążowe kilogramy nie chciały zniknąć. Po tym, gdy aktorka zaczęła szukać przyczyny w swoim organizmie, poszło już z górki. Diagnoza lekarska zmieniła wszystko.

Anna Powierza minione lata spędziła na nauce słuchania własnego organizmu i zdrowym chudnięciu. W marcu 2014 roku aktorka została mamą małej Helenki. Niestety, związek z tatą dziewczynki nie przetrwał. Rozstali się rok po narodzinach córki, jednak Powierza zapewnia, że pozostali w dobrych relacjach. Znacznie trudniej było rozstać się z pociążowymi kilogramami. 

Reklama

Po urodzeniu córki Powierza przyznała się do ponad trzydziestokilogramowej nadwagi. Próbując ją zrzucić, naprawdę się nie oszczędzała.  

Anna Powierza: wszystko robiła dobrze, a jednak nie chudła

Był czas, gdy praktycznie nie opuszczała siłowni. Do perfekcji opanowała ćwiczenia, który można wykonywać z małym dzieckiem. Jak pisał wtedy tygodnik „Życie na gorąco”:

"Treningi pod okiem instruktora są jej potrzebne, by wrócić do formy po urodzeniu córki. Zresztą maleństwo bierze nawet udział w niektórych ćwiczeniach. Kiedy mama trenuje na bieżni albo piłce, mała pozostaje pod opieką trenerki. Ale podczas ćwiczeń w pozycji leżącej na macie, Anna kładzie sobie córkę na brzuchu i z takim słodkim obciążeniem próbuje unosić nogi do góry".

Niestety, efekty długo kazały na siebie czekać. Aktorka nie mogła zrozumieć, dlaczego, mimo forsownych treningów i skrupulatnego przestrzegania diety, nie może schudnąć. Z perspektywy czasu wyznała, że bez przerwy towarzyszyły jej wtedy potężna frustracja i poczucie, że własne ciało robi jej na złość

Anna Powierza: diagnoza lekarska zmieniła jej życie

Pomogła dopiero wizyta u lekarza. Zalecone przez specjalistę badania wykazały, że aktorka cierpi na niedoczynność tarczycy i insulinooporność. To właśnie dlatego nie mogła schudnąć. 

Za to kiedy już leki i dieta zostały odpowiednio dobrane do potrzeb jej organizmu, rezultaty przyszły błyskawicznie. Aktorka zrzuciła 35 kilogramów i napisała na ten temat trzy poradniki. W swoich książkach dzieli się radami, wynikającymi z jej własnego doświadczenia. Pisze o tym, jak schudnąć,  a także, jak jeść, by nie przytyć, gdy cierpi się na to, co ona. 

Jak wiadomo z relacji wielu celebrytów, nie jest to proste. Kiedy w grę wchodzą problemy zdrowotne, jak insulinooporność, z którą zmagają się Sylwia Bomba i Dominika Gwit, lub choroby tarczycy, z którymi borykają się Katarzyna Dowbor czy Aneta Zając, odchudzanie musi bezwzględnie przebiegać pod nadzorem lekarza. Jak wyznała Powierza w rozmowie z Polskim Radiem:

„Utyłam 35 kg w kilka miesięcy, to były trzy, cztery miesiące ciąży. Wtedy tym się nie przejęłam, bo wydawało mi się, że całe życie zdrowo się odżywiałam, więc nawet jak utyję, to potem szybko schudnę. Kiedy urodziłam dziecko, zaczęłam się odchudzać, robiąc wszystko tak, jak wydaje nam się, że powinniśmy robić. Ograniczałam jedzenie pod kierunkiem dietetyka oraz uprawiałam sport pod okiem trenerów personalnych. Byłam prowadzona dobrze. Okazało się, że po roku zmagań schudłam kilogram”. 

Anna Powierza: z tego musiała zrezygnować

W przypadku Powierzy sprawdziło się całkowite odstawienie konkretnych produktów. Aktorka zrozumiała, że makarony, kasze, ziemniaki, pieczywo, cukier i ryż wywołują u niej nagły wyrzut insuliny, co sprzyja gromadzeniu się tkanki tłuszczowej. 

Jej organizmowi służą za to owoce i warzywa, najlepiej w wersji surowej, na przykład w postaci naturalnych soków i sałatek. Aktorka nie zapomina także o regularnej aktywności fizycznej: jeździ konno, ćwiczy i biega. Jak wyznała w wywiadzie dla Jastrząb Post, wyjątkowo trudny był dla niej czas pandemii:

„Nawet w momencie, kiedy były zakazy, byłam za tym, aby wyjść i trochę się poruszać. Otyłość na dobrą sprawę powoduje osłabienie odporności. Jedno pociąga drugie. Ja sobie nie folgowałam. Dzięki temu zachowałam dobry humor i nastawienie. Utyć pewnie utyłam, ze względu na to, że walczę ciągle z moją chorobą, która w tym momencie powróciła ze zdwojoną siłą”. 

Na szczęście od tamtej pory sytuacja się unormowała, a Powierza wciąż może cieszyć się szczupłą sylwetką, co mogą potwierdzić widzowie serialu „Kurierzy”, w którym Ania wciela się w Monikę, właścicielkę sklepu „Słoiczek”. 

Zobacz też:

Anna Powierza niedawno sporo schudła. Teraz zdecydowała się na pewną zmianę

44-letnia Powierza przeszła metamorfozę. Nieźle odmłodniała. "Zupełnie inna osoba"

Anna Powierza na ramówce TV Puls. Zachwyciła w bieli

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Powierza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy