Anna Mucha została oszukana?
Anna Mucha jest jedną z najbardziej aktywnych celebrytek, jeśli chodzi o media społecznościowe, a zwłaszcza popularny teraz Instagram. Kobieta nie ukrywa tego, jaka jest, uwielbia kontakt z ludźmi i potrafi mówić o nich bez ogródek, co nieraz już spotykało się z nieprzychylnym odbiorem, bo Ania umie dosadnie odpowiedzieć nawet swoim fanom.
Chociaż Mucha wydaje się osobą waleczną i mądrą, niemalże padła ofiarą oszustwa. Ktoś, występujący pod imieniem "Magda", próbował ją okraść za pośrednictwem popularnej strony sprzedażowej. Ania postanowiła podzielić się tą historią ze światem ku przestrodze.
Opowiem wam, jaką miałam przygodę wczoraj - zaczęła swoją opowieść Ania. - Założyłam konto na jednej z tych platform sprzedażowych. Bardzo szybko wystawiłam tam jakieś rzeczy i bardzo szybko zgłosiła się do mnie pani Magda. Napisała, że chce kupić w opcji "Kup teraz" i że muszę podać jej swój adres mailowy, na który za chwilę dostałam z równie dużej firmy, znanej maila - tak mi się w każdym razie wydawało - z prośbą o to, żebym potwierdziła zakup i kliknęła, nawet nie w link, tylko w przycisk "ściągnij środki"
Chociaż oszustowi do tego momentu szło jak z płatka, Ania w końcu zauważyła, że coś jest nie tak. Nigdy przy zakupie jakichkolwiek rzeczy nie musiała bowiem podawać tak wielu prywatnych danych. Każde kolejne odkrycie uświadamiało jej, że padła ofiarą oszustwa.
No i jakież było moje zdziwienie, kiedy dostałam prośbę o uzupełnienie danych, czyli numeru karty, wszystkich tych danych na karcie, kodu CCV oraz PINu. Nie bardzo wiedziałam o jaki PIN chodzi, więc napisałam do pani Magdy, że coś jest dziwnego i po prostu nie podoba mi się ta transakcja. Pani Magda napisała do mnie, żebym o nic się nie strachała (tak dziwnie pisała, dopiero potem oczywiście to do mnie dotarło), żebym się nie straszyła, bo wszystko jest w porządku i w ogóle ona mnie zapewnia (nie miała ani jednej gwiazdki)
Mimo swoich podejrzeń aktorka przeprosiła "internautkę" za to, że nie wykona rzekomej transakcji. Co więcej, Ania zgłosiła całą sprawę administratorowi, chociaż z marnym skutkiem.
No i słuchajcie próbowałam, naprawdę, próbowałam parę razy. W końcu zresztą napisałam do administratora, nie dostałam na razie żadnej odpowiedzi, do transakcji oczywiście nie doszło. Później napisałam do pani Magdy, która już się do mnie nie odezwała - wcześniej była bardzo aktywna - że no niestety coś się niedobrego dzieje z tą transakcją i ja jej nie dokończę ze swojej strony, bardzo ją oczywiście przepraszam, jeszcze pisałam, że w ogóle ja strasznie przepraszam, ale ja jestem nowa w tej aplikacji, nic nie umiem i się uczę i proszę, żeby była ze mną w kontakcie i do transakcji koniec końców nie doszło
Anna Mucha ostrzega fanów przed oszustami
Mucha, jako ta "mądra po szkodzie", nie ukrywała przykrej sytuacji przed opinią publiczną, ponieważ chciała ostrzec wszystkich innych, którzy bezwiednie mogą paść ofiarą oszustwa. Przyznała, że sama należy do wyjątkowo rozsądnych osób, więc wie, że właściwie każdy może się nabrać na coś podobnego.
Sprawdzałam dzisiaj stan konta, więc wygląda na to, że wszystko jest w porządku, nie wiem, może macie dla mnie jakieś rady, może powinnam sprawdzić za jakiś czas albo jednak zastrzec kartę. Nie mam zielonego pojęcia, w każdym razem ostrzegam was, żebyście się nauczyli. Ja jestem, wydawałoby się rozsądnym człowiekiem...
Zobacz też:
Klaudia Halejcio dopiero co narzekała na raty kredytu, a teraz wydała 18 tys. złotych na... obraz!
Woźniak-Starak zabrała ukochanego do Sopotu. Już nie kryje się ze swoim związkiem! Będzie ślub?
Wszyscy mężowie Izabelli Scorupco. Kim byli partnerzy gwiazdy?
"Też mam kredyt i wyższe raty". Prezydent zapytany o wakacje kredytowe








