"We’ll see, we’ll see, maybe, I don’t know" - z uśmiechem powtarzała "Lewa" zapytana o to, czy jej mąż zagra kiedyś w hiszpańskiej lidze. Następnie niezręcznie dodała "we like this liga".
W wywiadzie z Radio Zet wytłumaczyła, że pytanie zwyczajnie ją zaskoczyło.
Zostałam zaskoczona tym pytaniem. Podtrzymuję to, co powiedziałam. Lubimy hiszpańską ligę, ponieważ jest bardzo ciekawa
- powiedziała Beacie Tadli.
Przy okazji trenerka wyznała też, że rozłąka z mężem w trakcie treningów i meczy daje jej się we znaki.
Półtora miesiąca bez Roberta to jest naprawdę długo. Muszę się do tego przyzwyczaić, zarówno ja, jak i nasze córki. Jesteśmy świadomi, że ta sportowa droga jest krótka i kiedyś się zakończy. Wyciskamy z tego czasu, jak najwięcej pozytywnych emocji. Mój mąż zawsze wie, że ma we mnie wsparcie.
- wyznała.
Czy Lewandowska pojawi się na meczu Polska-Szwecja?
Lewandowska ze smutkiem stwierdziła także, że nie wie, czy będzie na dzisiejszym meczu ze Szwedami. Powodem są kłopoty zdrowotne w rodzinie.
Zawsze się staram być na każdym meczu mojego męża. Bardzo chciałabym być na tym meczu. Liczę na to, jednak mamy w domu małego wirusika i o decyzja zapadnie na pewno jutro.
- powiedziała Ania.













