Reklama
Reklama

Anna Dymna: Potworne plotki o Dymnej to jednak prawda! Wstrząsające wieści z Krakowa!

Anna Dymna od lat tworzy udane małżeństwo z Krzysztofem Orzechowskim. Nie jest tajemnicą, że z pierwszym mężem Wiesławem Dymnym przeszła przez istne piekło. Do końca jednak zapewniała, że nadużywający alkoholu artysta był jej największą miłością. Mężczyzna zmarł w tajemniczych okolicznościach, a do tego okazuje się, że pani Anna do dziś nie poznała prawdziwej przyczyny jego zgonu. To jednak nie były plotki...

Anna Dymna tworzy udane małżeństwo z Krzysztofem Orzechowskim, z którym od lat mieszka w pięknym domu pod Krakowem. Nie było jednak tajemnicą, że jej prawdziwą miłością życia był Wiesław Dymny. 

To po nic do dziś zachowała nazwisko i wspomina go w licznych wywiadach, choć ukochany zamienił jej życie w piekło. 

"Wiesiek obracał w koszmar moje życie. Po prostu nigdy nie byłam pewna, czy kiedy wrócę do mieszkania, nie zastanę męża pobitego albo czy nie przepadnie gdzieś na kilka dni. Nieraz zastawałam mieszkanie kompletnie zdemolowane. Nie było łatwo. Najdziwniejsze było to, że kiedy Wiesiek przestawał pić, natychmiast wybaczałam mu wszystko" - wspominała w książce "Warto mimo wszystko".

Reklama

Podkreślała jednak, że gdy nie pił, czuła się przy nim najszczęśliwszą kobietą na świecie. Wydawało się nawet, że artysta uporał się z nałogiem. Wszystko zmienił pożar ich mieszkania, w którym spłonęło mnóstwo obrazów Dymnego. 

Życiem bez alkoholu nie nacieszył się jednak zbyt długo. 11 lutego 1978 r. wydarzyła się tragedia...

Aktorka Elżbieta Karkoszka wspominała, jaki widok zastała na miejscu tego dnia:

"Na piątym piętrze dopadł mnie szloch Ani. Wiesiek leżał w kuchni... Nie mogli go wynieść, bo miał szeroko rozłożone ręce, jakby bronił się przed takim wyjściem z domu... ten stuk... głuchy dźwięk rozkrzyżowanych sztywnych ramion uderzających o futrynę drzwi" - zdradziła w książce "Dymny. Życie z diabłami i aniołami".

Lekarz na miejscu oznajmił, że Dymny zmarł na skutek zatrzymania akcji serca. Podejrzewano, że to skutki nagłego odstawienia alkoholu. Oficjalna przyczyna zgonu jednak nigdy nie została ujawniona. Po latach wyszło też na jaw, że śledczy potraktowali śledztwo po macoszemu i popełniono mnóstwo błędów. 

Anna Dymna nigdy nie pogodziła się ze śmiercią męża. Nigdy też nie poznała prawdziwych przyczyn jego zgonu

"Trudno było w to uwierzyć, bo przecież dwie godziny wcześniej widziałam się z nim i był trzeźwy. Pomyślałam sobie, że może coś mu ktoś wstrzyknął?" - zastanawiała się aktorka w książce "Warto mimo wszystko".

Zobacz też:

Anna Dymna nie do poznania. Co się stało z gwiazdą?

Dymna postawiona pod ścianą. Mąż oznajmił, że chce się wyprowadzić!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Dymna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy