Związek aktorskiej pary od początku budził spore kontrowersje.
W końcu, gdy Anna poznała Piotra, ten był wtedy żonaty z Martą Konarską.
Celebrytce najwyraźniej to nie przeszkadzało, a uczucie okazało się silniejsze.
Grabowski dla Dereszowskiej zostawił rodzinę.
Aktorka wspomina, jak bardzo była wtedy napiętnowana przez innych, czego do dzisiaj nie rozumie.
"To idiotyczne. Przecież nikomu nic nie zabierałam. On chciał być ze mną, a ja z nim.
Nie jestem kobietą, która kolekcjonuje żonatych mężczyzn" - oznajmia w "Pani".
Anna ma też wytłumaczenie dla całej sytuacji.
"Wtedy totalnie się zakochałam. Byłam bardzo młoda, nie miałam swoich dzieci i nie do końca umiałam sobie wyobrazić konsekwencje" – przekonuje.
Rok temu Anna i Piotr podjęli decyzję o rozstaniu.
Wciąż łączy ich jednak najwspanialsza "pamiątka" z tego związku, czyli ich córeczka Lenka.
