Anna Czartoryska-Niemczycka znana jest w show-biznesie m.in. dzięki swoim arystokratycznym korzeniom, które wywodzą się z magnackiego rodu Czartoryskich. Aktorka kilka lat temu wyszła również za mąż za Michała Niemczyckiego - syna jednego z najbogatszych Polaków.Para od ośmiu lat jest szczęśliwym małżeństwem i doczekała się wspólnie trójki dzieci. Niedawno gwiazda podzieliła się również z fanami radosną nowiną i wyjawiła, że spodziewa się czwartej pociechy.
Przed nami kolejna cudowna przygoda. Trzymajcie kciuki - pisała pod zdjęciem, na którym pozowała z wyraźnie zaokrąglonym brzuszkiem.
Czartoryskiej-Niemczyckiej dużą rozpoznawalność przyniosła również rola w serialu "Pensjonat nad rozlewiskiem". Aktorkę można było podziwiać także na deskach teatru czy w produkcji "Usta usta".
Czartoryska-Niemczycka długo to ukrywała!
Teraz Anna zdobyła się na niezwykle szczery wpis na swoim Instagramie. Idąc śladem celebrytów, którzy opublikowali swoje fotki z gabinetów lekarskich w czasie szczepienia, ona również postanowiła o nim opowiedzieć.Okazało się, że dopiero teraz zdecydowała się na przyjęcie pierwszej dawki preparatu. W emocjonalnym wpisie wyjawiła, że bardzo bała się szczepionki.
Kilka dni temu zaszczepiłam się na Covid-19. To moja pierwsza dawka. Dlaczego tak późno? Bo bardzo się bałam. Nie, nie jestem "szurem", antyszczepionkowcem, "foliarą" itp (EDIT - przez prawie rok byłam niezaszczepiona i uważam takie określenia za bardzo krzywdzące) - zaczęła swój wpis.
Strach przed szczepieniem ją paraliżował!
Czartoryska-Niemczycka wyjawiła, że od dziecka ma traumę związaną z zastrzykami, a "nagonka" wokół szczepionki i cała presja otoczenia dodatkowo ją stresowały. Niestety poprzednie doświadczenia nie były dla niej dobre.
Zdarzyło mi się nieraz stracić przytomność podczas szczepienia lub pobierania krwi. To dla mnie zawsze duże przeżycie, którego, szczerzę mówiąc, wolałam uniknąć, zwłaszcza że przeszłam Covid rok temu, bardzo lekko. Jednak po konsultacji z lekarzem i na jego wyraźne zalecenie, postanowiłam się zabezpieczyć przed ponownym, być może cięższym zachorowaniem, zwłaszcza w ciąży - wyjawiła.
Aktorka nie ukrywa, że długo zastanawiała się nad tym, czy w ogóle poruszać ten temat. Nie da się ukryć, że temat szczepionek od dawna rozgrzewa społeczeństwo.
Najpierw wszyscy czekali, aż preparaty w końcu pojawią się na rynku, by móc "normalnie funkcjonować", a teraz okazuje się, że przeciwników jest niemalże tyle samo, co zwolenników.Anna przyznała, jednak że mimo iż ciężko się przyznać, że odczuwamy irracjonalny lęk przed czymś, co dla innych jest zupełnie normalne. Aktorka próbowała wytłumaczyć motywy osób, które nie zdecydowały się na szczepienia.
Ciężko się przyznać, że czujemy nieracjonalny lęk przed czymś, co dla innych w ogóle nie stanowi problemu. Osób niezaszczepionych jest naprawdę sporo, każdy ma swoje powody. Niektórzy nigdy się nie dadzą przekonać. Do innych na pewno nie przemówi agresja, pogarda, zastraszanie. Niektórzy naprawdę bardziej boją się szczepienia niż choroby i niestety nie zawsze jest to kwestia argumentów a emocji - kontynuowała swój wpis.
To ona dodała jej odwagi!
Okazało się, że Annie Czartoryskiej-Niemczyckiej odwagi dodała jej... 6-letnia córka, która z odwagą podeszła do swoich dziecięcych szczepień. Gwiazda nie żałuje podjętej decyzji. Wyjawiła, że cieszy się, że udało jej się pokonać swój lęk.
Po wszystkim czułam się zmęczona (ale może to z emocji) i przez 2 dni czułam ból w miejscu podania szczepionki. Teraz już wszystko jest Ok. Nawet bardziej niż ok, bo nie dość, że jestem bezpieczniejsza, to udało mi się pokonać mój lęk - zakończyła wpis.
Zobacz też:Anna Czartoryska-Niemczycka jest w ciąży! Długo ukrywała błogosławiony stan!Anna Czartoryska pokazała dom. Ma niezłą kolekcję kwiatów!
Księżna Charlene przerwała milczenie! Opublikowała wzruszający wpis!












