Jak donosi "Fakt", Zając gra w "Pierwszej miłości" już od ośmiu lat i do tej pory ani myślała rozstawać się z graną przez siebie bohaterką. A jednak niespodziewane wydarzenia ostatnich tygodni skłoniły ją do poważnych przemyśleń. Czy jest w stanie dzień w dzień przebywać na planie z mężczyzną, który zostawił ją z dwójką malutkich dzieci i kobietą, która do tego doprowadziła?
Jak udało się ustalić tabloidowi, w związku z romansem Agnieszki i Mikołaja w impasie znaleźli się też scenarzyści. Postaci grane przez Zając i Krawczyka były do tej pory filarami serialu. W którym kierunku potoczy się akcja, kiedy zabraknie Anety? Producentom bardzo zatem zależy, by udało się namówić Krawczyk do pozostania w obsadzie. Na razie w podjęciu decyzji może Zając pomóc argument finansowy: rola w "Pierwszej miłości" to dla aktorki jedyne źródło utrzymania...
Czytaj więcej:










