Od kiedy Andrzej Piaseczny otwarcie powiedział o swojej orientacji seksualnej, automatycznie stał się tematem numer jeden w polskich mediach. Choć większość osób się tego spodziewała, coming out gwiazdy TVP to wielkie wydarzenie. Nic więc dziwnego, że artysta coraz częściej udziela wywiadów, w których mówi o związku i planach na przyszłość. Ostatnio odniósł się do partnera i ślubu.
Andrzej Piaseczny szczerze o partnerze i ślubie
Andrzej Piaseczny mimo rosnącego zainteresowania wokół jego osoby, pragnie zachować swoje prywatne sprawy w tajemnicy. Nie należy do grona gwiazd, które otwarcie dzielą się intymnością. W wywiadzie udzielonym dla magazynu VIVA! po raz pierwszy odniósł się do swojego partnera. Nie chce jednak, aby stał się on osobą publiczną.
Żyjemy w czasach terroru ekstremalizmów: w lewo albo w prawo, białe albo czarne, tęczowe albo żółto-białe. Te ekstremalizmy powodują, że od wszystkich oczekuje się wywalenia bebechów na widok publiczny. Jeżeli powiedziałeś A, musisz powiedzieć Z i najlepiej zrobić transmisję on-line z sypialni 24 godziny na dobę. Ja takiego życia nie chcę i nigdy nie zaakceptuję. Zawsze sam stawiałem granice mojej otwartości i... sam je przesuwałem - powiedział w wywiadzie dla VIVA!
W dalszej części opowiedział także o ślubie. Uważa, że możliwość zawarcia małżeństw jednopłciowych w Polsce to tylko kwestia czasu. Nieśmiało także wyjawił, że chciałby stanąć na ślubnym kobiercu.Podkreślił także, że jego szczere wyznanie to pewnego rodzaju protest zważywszy na obecną sytuację w kraju.
Ludziom czasem trudno zrozumieć, że można nie mieć ze sobą problemów. Że powiedzenie publicznie czegoś takiego, taki announcement jest skutkiem niezgody na obecną sytuację polityczno-społeczną, a nie wewnętrzną potrzebą spowiedzi, bez której nie mogłem już dłużej żyć. Kolejne szczęście w moim życiu, że nie musiałem mentalnie rozwiązywać gorsetu, bo on był już dawno rozwiązany. "Miłość" - piosenka deklaracja powstała w wyniku długotrwałej zgody na siebie. A nie w akcie desperacji. W moim życiu prywatnym nic się nie zmieniło!
Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć Piaskowi wszystkiego co najlepsze.











