Żonę Anitę Kruszewską (45 l.) poznał na planie serialu „Tylko miłość”.
Zauroczyła go swoją troską i czułością. Charakteryzatorka z zawodu, po zakończeniu zdjęć wcieliła się w rolę... rehabilitantki Andrzeja Grabowskiego.
Aktor, cierpiał wtedy na ostre bóle kręgosłupa. Anita zaoferowała profesjonalny masaż karku. Trzy lata później stanęli razem na ślubnym kobiercu.
Andrzej odzyskał radość życia, poczuł się jak w czasach młodości.
I nawet dwie operacje biodra, które były już wtedy nieuniknione, zniósł dobrze dzięki wsparciu żony.
W tym roku role się odwróciły.
To pani Anita potrzebowała pomocy. Wiosną trafiła do szpitala na warszawskich Bielanach, zdiagnozowano u niej udar mózgu.
To wydarzenie wywołało oczywiście zmiany.
Zwolnili tempo życia, dom stał się dla nich ważniejszy niż role pana Andrzeja. Przyszedł moment wyciszenia, chęć zajęcia się domowym ogniskiem.
Dotąd, mimo nalegań żony, zapracowany aktor zwlekał z wykończeniem pięknego domu, jaki wybudowali pod Warszawą.
"Andrzej chce teraz wykończyć wszystko do końca roku. To ma być prezent dla żony" – mówi tygodnikowi "Świat i Ludzie" zaprzyjaźniona aktorka.
Ale najpiękniejszym prezentem będzie czas, który aktor poświęci żonie.
W nowym domu chcą zacząć spokojniejsze życie.
