W nagraniu wideo, znajdującym się w posiadaniu dziennika The Sun, Amy wciąga z krawędzi karty kredytowej proszek, który według potwierdzonych źródeł jest sproszkowanym ecstasy, by następnie przesiąść się na lufkę z crackiem.
"Po ecstasy znajomy oferuje jej kokainę i ostrzega przed wzięciem zbyt dużej ilości, twierdząc, że jest silnie skoncentrowana. Winehouse ignoruje przyjacielską radę i wciąga całą kreskę na raz, by następnie błąkać się po domu i obijać o ściany. Chwilę później kumple próbują przekonać piosenkarkę, by wyszła z nimi na miasto, na co ona stwierdza, że byłaby dla nich teraz bezużyteczna, bo dodatkowo wzięła przed chwilą sześć tabletek valium" - donosi źródło.
Po opublikowaniu nagrania w Internecie, śledztwo w tej sprawie rozpoczął angielski Scotland Yard. Na podstawie uzyskanego materiału filmowego policja ma podjąć decyzję o ewentualnym postawieniu piosenkarce zarzutów. Ojciec gwiazdy cieszy się natomiast z ujawnienia nagrania: "Film wideo przedstawiający Amy zażywającą narkotyki może być najlepszą rzeczą, jaka mogła się jej w życiu przytrafić" - twierdzi, argumentując, że zdarzenie to przepełniło czarę i nadszedł czas na konkretne, zdecydowane działania.
W rezultacie całego wydarzenia, kilka dni temu piosenkarka zdecydowała się na rozpoczęcie pobytu w klinice odwykowej. "Amy zrozumiała, że wymaga specjalistycznego leczenia by przezwyciężyć swoje uzależnienie od narkotyków i przygotować się do planowanego wystąpienia podczas tegorocznego rozdania nagród Grammy" - brzmi oficjalna informacja przekazana prasie.
"Amy przystąpiła do kuracji odwykowej na mocy obustronnej umowy i pozostaje pod ciągłą opieką specjalistów. Jest najbardziej utalentowaną i najważniejszą artystką swojej generacji i czyni ogromne postępy by powrócić na scenę. Universal Music Group nie pragnie niczego innego oprócz jej powrotu do pełnego zdrowia, by mogła wykorzystać swój ogromny potencjał" - powiedział prasie przedstawiciel prasowy Universal Music Group.
