Na przekór spekulacjom brytyjskich i amerykańskich gazet, przedstawiciel zmarłej 23 lipca Winehouse oznajmił, że "nie była ona w trakcie procedury adopcyjnej żadnego dziecka".
Brytyjskie tabloidy podały wcześniej, że autorka hitu "Rehab" była w trakcie załatwiania formalności związanych z adopcją. Według dziennikarzy piosenkarka chciała przygarnąć 10-letnią dziewczynkę z karaibskiej wyspy Saint Lucia, na której w 2009 roku wypoczywała przez kilka miesięcy.
"Amy już była jak moja matka" - zdradziła dziewczynka o imieniu Dannika Augustine, do której dotarli dziennikarze gazety "Daily Mirror". "Mówiłam do niej 'mamo', a ona nazywała mnie swoją córką" - dodała.
"Amy już teraz nie może powiedzieć co miała wtedy na myśli i nie można wierzyć tej biednej dziewczynce" - wyjaśnił znajomy zmarłej gwiazdy. "Na pewno jednak nie planowała jej adoptować" - dodał.
Ubiegłotygodniowe wyniki autopsji Winehouse nie przyniosły jednoznacznej odpowiedzi na to, co było powodem jej śmierci. Ojciec gwiazdy, Mitch Winehouse, jest jednak przekonany, że nie doprowadziły do niej narkotyki.
"Ona była najszczęśliwsza, jaką widziałem ją od lat. Nie miała depresji" - oznajmił.
