24-letnia Winehouse ma katastrofalnie wyniszczony organizm. Jak donosiliśmy, w poniedziałek 16 czerwca zemdlała i trafiła do szpitala. Okazało się, iż najprawdopodobniej cierpi na gruźlicę.
"Dostawała strasznych napadów kaszlu i wymiotowała krwią, ale odmówiła przeprowadzenia badań. Lekarze podejrzewają, że to gruźlica" - zdradza informator brukowca "The Sun".
Czy dla Amy istnieje jeszcze jakiś ratunek?








