Kathy Griffin, amerykańska komiczka, wyjawiła ostatnio, że jest chora na raka płuc. Gwiazda jest zszokowana diagnozą lekarzy, ponieważ nigdy nie paliła papierosów.
Wiadomość o swoim stanie zdrowia opublikowała na Twitterze. Wyznała, że przed nią bardzo ciężki czas. Lekarze planują usunąć jej połowę płuca, by mogła swobodnie oddychać. Chociaż to ciężka i rozległa operacja, to Griffin nie traci nadziei. Pisze, że rokowania są dobre.
Lekarze są pełni optymizmu - to pierwsze stadium, mam zajęte tylko lewe płuco. Na szczęście nie będę potrzebowała radio- ani chemioterapii. Po operacji powinnam móc znów swobodnie oddychać
Griffin długo czekała na poprawną diagnozę, ponieważ objawy nowotworu nie były jednoznaczne. Jej problemy ze zdrowiem zaczęły się ponad rok temu. W marcu br. komiczka trafiła do szpitala. Miała bóle mięśniowe i wymiotowała. Wykonano jej USG i prześwietlono płuca, jednak nic nie wykryto.
Ponieważ mogła swobodnie oddychać i nie miała innych dolegliwości, odesłano ją do domu. Griffin podejrzewa, że wtedy pojawiły się pierwsze objawy raka. Nie łączy tamtych wydarzeń z COVID-19, ponieważ była zaszczepiona. Gdyby nie to, podejrzewa, że mogłoby być o wiele gorzej.
Konsekwencje bycia niezaszczepioną mogłyby być jeszcze bardziej poważne. Proszę, nie przegapcie swojej okazji na szczepienie. To wam uratuje życie
Według amerykańskich danych ok. 10-20 proc. osób chorych na raka płuc, nigdy nie paliło papierosów.
***








