Alicja Bachleda-Curuś wiele lat temu postanowiła, że swoją aktorską karierę zacznie rozwijać w Stanach Zjednoczonych. Porzuciła więc życie w Polsce i ruszyła na podbój Hollywood.
Udało jej się zagrać w kilku tamtejszych produkcjach, ale trudno mówić, by odniosła spektakularny sukces. Amerykańskie media mocno zaczęły się nią interesować jedynie w momencie, gdy zaczęła spotykać się z Colinem Farrellem.
Para poznała się na planie filmu "Ondine". Między nimi od razu zaiskrzyło i to na tyle, że 7 października 2009 urodził się ich syn Henry Tadeusz Farrell.
Alicja Bachleda-Curuś straciła dom
Niestety, związek pary nie przetrwał i w styczniu 2011 Bachleda-Curuś oficjalnie potwierdziła rozstanie z gwiazdorem.
Farrell zobowiązał się jednak do płacenia wysokich alimentów na rzecz syna. Obiecał też opłacać wielki dom w Los Angeles, gdzie Ala mieszkała z synem.
Postawił jej jednak pewien warunek - będzie utrzymywał dom Alicji i Henry'ego Tadeusza, dopóki aktorka nie zwiąże się z innym mężczyzną.
Sielanka skończyła się, gdy na jaw wyszedł nowy związek Bachledy z przystojnym Szwajcarem. Gdy Farrell się o tym dowiedział, przestał płacić za mieszkanie. Jego utrzymanie przekraczało możliwości Alicji, dlatego musiała się przeprowadzić.
Jak donosił niedawno "Super Express", gwiazda nadal mieszka w Hollywood, ale w nieco skromniejszym domu. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Nie był to koniec problemów Alicji, bo doszły do tego kłótnie z ojcem Henry'ego dotyczące przyszłości ich syna. Chłopak zamarzył sobie, by studiować w Polsce, bo wiele słyszał o poziomie naszych szkół filmowych. Farrell nie chciał jednak nawet o tym słyszeć.
"Dobre relacje, które Colin i Alicja wypracowali po rozstaniu, by w zgodzie opiekować się wspólnym dzieckiem zostały poddane poważnej próbie" - donosiło "Na Żywo".
Colin Farrel zmienia front. Mocno zaskoczył tym Bachledę
Okazuje się, że kryzys został ostatecznie zażegnany. Jak dowiedziało się "Na Żywo", Colin miał okazję nawet poznać nowego wybranka Alicji i "bardzo go polubił". Relacje między rodzicami Henry'ego w ostatnim czasie wyraźnie się poprawiły.
"Wynikało to z wielu różnych czynników, głównie związanych z wychowaniem chłopca. Dzisiaj te relacje są cieplejsze, zaczęli się dogadywać. Colin, zabierając Henia na weekendy do siebie już nie czeka na niego w samochodzie, tylko wchodzi do domu" - zdradza przyjaciółka Alicji.
Dzięki temu miał okazję lepiej poznać Szwajcara.
"Już nie tylko wymieniają uprzejmości, ale też coraz częściej rozmawiają" - zdradza tygodnik.
Bachleda odetchnęła z ulgą
Dla Alicji to bardzo ważne, by relacje z Colinem były jak najlepsze, bo dzięki temu "w ich patchworkowej rodzinie jest spokojniej".
"Choć ich miłość szybko się wypaliła, długo dochodzili do siebie po tej relacji. W końcu oboje dojrzeli i dali sobie prawo do bycia szczęśliwymi ludźmi" - zdradza osoba z ich otoczenia.
Alicja w mediach niechętnie wypowiada się na temat nowego partnera. Jak jednak dowiedział się tygodnik, to bardzo bogaty i wpływowy mężczyzna, choć po przejściach.
"Mieszka w USA z 11-letnią córką. W Alpach ma dom. Wspólnie z Alicją i dziećmi lubią tam odpoczywać, jeździć na nartach. Tej zimy też planują się tam wybrać. Henio już nie może się doczekać wyjazdu" - zdradza znajoma.
Zobacz też:
Alicja Bachleda-Curuś: Sensacyjne wieści ze Stanów. Colin Farrell dał jej do wiwatu! W tle ich syn!
Alicja Bachleda-Curuś wita w domu nowego członka rodziny. "Jest z Ukrainy"
Alicja Bachleda-Curuś podzieliła się z fanami wspaniałą wiadomością! Co za niespodzianka
