Informacje o tym, że ta góralska para ma się ku sobie wywołały w mediach prawdziwą burzę.
Prasa kolorowa zaczęła rozpisywać się na temat ich wielkiej miłości, matrymonialnych planów i przeszkód, na które natrafiają.
Do tej pory ani Alicja, ani Sebastian (37 l.) nie chcieli komentować lub dementować tych plotek.
Ostatnio Bachleda przyleciała na święta do Polski. Z tej okazji pojawiła się w studio "Dzień Dobry TVN", aby opowiedzieć o swoim hollywoodzkim życiu.
Nie zabrakło oczywiście pytań o jej życie prywatne i romans z Karpielem.
Aktorka skomentowała jednak te doniesienia dość dosadnie.
"Nie, nie mam ochoty mówić, czy jestem zakochana czy nie" - odpowiedziała nerwowo.
Dalej odniosła się do zdjęć paparazzich, które zrobiono zakochanym podczas górskich wędrówek w Tatrach. Podobno stawki za taką fotografię sięgają nawet kilkunastu tysięcy złotych! Z tego powodu za Bachledą podąża tabun fotoreporterów. Sama Alicja nie jest tym faktem zbytnio zdziwiona.
"Nie przeraża mnie to. Faktycznie, ci wokół mnie są tym przerażeni. I pytają mnie, jak ja się z tym czuję. Ja się tego spodziewałam, nie wiem może jestem przyzwyczajona, ale miała świadomość, że coś takiego się wokół mnie zacznie dziać" - oznajmiła.
Wygląda więc na to, że para jeszcze przez jakiś czas ma zamiar podgrzewać atmosferę wokół swojego romansu.
Nie lepiej byłoby się przyznać, że są ze sobą?
