Reklama
Reklama

Alicja Bachleda-Curuś już nieźle gwiazdorzy!

Wygląda na to, że Alicja Bachleda-Curuś (31 l.) uwierzyła, że jest już prawdziwą hollywoodzką aktorką. Za role i występy w programach żąda horrendalnych kwot. Oczywiście tylko w Polsce...

Była ukochana Colina Farrella i matka jego dziecka od kilku lat żyje w Los Angeles, gdzie próbuje podbić tamtejszy rynek.

Ala wystąpiła w kilku mniej znaczących produkcjach, ale i tak nadal najbardziej kojarzona jest z romansu z hollywoodzkim gwiazdorem.

W Polsce znowu zrobiło się o niej głośno za sprawą kolejnego domniemanego romansu z Sebastianem Karpielem-Bułecką.

Nic więc dziwnego, że telewizje wręcz "zabijają się", aby ściągnąć ją do siebie.

Obrotna góralka sprytnie to wykorzystuje...

Reklama

Jak donosi magazyn "Show", Ala jest zasypywana propozycjami. Najbardziej o jej zatrudnieniu marzą ponoć szefowie TVP...

Jest jednak pewien problem. Ponoć stawki aktorki nieco odstają od naszych realiów...

"Ala za rolę żąda cztery razy więcej niż polskie aktorki" - zdradza "Show" jeden z producentów.

Cóż, nie od dziś wiadomo, że kto jak kto, ale górale to mają głowę do interesów!



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy