W świecie celebrytek przeważa stwierdzenie, że "ciążą to nie choroba", co znane panie udowadniają na każdym kroku.
W show-biznesie nie brakuje ciężarnych, które pracują niemal do porodu, wyciskając przy okazji ze swojego odmiennego stanu, ile się da.
Woźniak jest mamą dwóch córek, dla których niemal całkowicie zrezygnowała z kariery na kilka lat. Twierdzi, że nie mogłaby postąpić inaczej.
"Jak moje dziewczynki się urodziły, siedziałam z nimi w domu przez prawie dwa lata. Później, gdy już wróciłam do życia zawodowego, praktycznie ograniczyłam jej do minimum, by mieć jak najwięcej czasu dla dzieci" - oznajmia w rozmowie z "Faktem".
Aktorka postanowiła przy okazji skrytykować swoje koleżanki, które od razu po porodzie na nowo rzucają się w wir pracy. Dostaje się słynnym celebrytkom, które robią ze swojego macierzyństwa niezły biznes!
"Powiem szczerze, że jak słyszę o mamach, które wróciły na plan zdjęciowy po miesiącu od porodu i tak naprawdę nie mają wiele czasu dla swoich dzieci, a później zabierają się za pisanie książek o macierzyństwie, to średnio mnie to przekonuje. Ale to oczywiście tylko moje zdanie" - stwierdza.
Na koniec zdenerwowana Ola skorzystała z okazji i pochwaliła się, że sama może niedługo wyda książkę (!) o wychowaniu dzieci...
"Może wreszcie się zmobilizuję i kiedyś dokończę książę o dzieciach, którą jakiś czas temu zaczęłam. Wychowywałam córki przez wiele lat sama, więc rzeczywiście mam coś na ten temat do powiedzenia" - dodaje.
Kupicie?
Zobacz również:
