Piotr Garlicki ma 80 lat, ale nie rezygnuje z kariery
Piotr Garlicki ma już 80 lat, ale nadal chętnie występuje przed kamerą. Nie wydaje się to zaskakujące, gdy podda się analizie jego zawiłą i ambitną ścieżkę kariery. Już w latach 80. wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by zarobić pieniądze. Aktorstwo w kraju nie zapewniało mu takich kwot, by mówić o godnym życiu. Nowy Jork pozostał jego domem przez 15 lat. W USA pracował jako kierowca oraz w hurtowni owoców morza. Później udało się wejść do branży i poprowadzić program "Polish Sunday".Garlicki wrócił do kraju pod koniec lat 90. Otrzymał angaż w Teatrze Współczesnym, a niedługo potem swoją najpopularniejszą rolę - Stefana Trettera w serialu "Na dobre i na złe". Musiał ambitnie pracować, by się utrzymać i choć nie było łatwo, lata spędzone w USA nauczyły go pokory.
Piotr Garlicki o swoim wieku. "Nie warto się przejmować"
Obecnie Piotr Garlicki sporadycznie pojawia się w serialu "Na dobre i na złe". Mimo to nie wyobraża sobie zakończenia pracy przy serialu.
Chwilę po swoich 80. urodzinach aktor był gościem "Pytania na śniadanie", gdzie krótko wyjaśnił, jak się czuje i dlatego nadal jest obecny na ekranie."Słuchajcie. Nie przejmujcie się, tak jak ja się nie przejmuję. Nie warto się przejmować swoim wiekiem. Trzeba robić to, co się robi, to co się lubi. Ja robię to, co lubię i to jest najfajniejsze, kiedy się człowiek zajmuje hobby. Moim hobby jest aktorstwo i to mnie trzyma w formie, jak widzicie" - uzewnętrznił się.
Gdzie gra Piotr Garlicki? Nie tylko "Na dobre i na złe"
Znany serial to nie jedyne artystyczne wyzwanie 80-latka. Poza ekranem Piotr angażuje się w działalność teatralną oraz filmową.
W ostatnim czasie wcielił się m.in. w postać mnicha w filmie "Niepewność. Zakochany Mickiewicz" z 2024 roku.
Czytaj też:
Polski gwiazdor przed laty porzucił karierę i sprzedawał owoce morza
Gwiazdor "Na dobre i na złe" musiał wyjechać z Polski. Niewiarygodne, czym się zajmował
Syn Piotra Garlickiego to znany aktor. Niewielu wiedziało, że są rodziną








