Od kilku dni Aga jest nową gwiazdą śniadaniówki TVN, zajmując miejsce Kingi Rusin. Jej partnerką została Ewa Drzyzga. Panie sprawiają wrażenie, że dobrze się dogadują, choć są przecież z dwóch zupełnie różnych światów. Ewa to stateczna krakowska dziennikarka z wieloletnim doświadczeniem. Agnieszka pierwsze szlify zdobywała w TVP, gdzie także prowadziła program śniadaniowy, z którego jednak wyleciała po aferze z paleniem marihuany.Przypomnijmy, że Szulim starła się wówczas z ekspertem od uzależnień, który w trakcie rozmowy wyjawił, że prowadząca przed wejściem na wizję powiedziała mu, że od 15 lat pali marihuanę.
Prezenterka natychmiast zaprzeczyła, na co ekspert odpowiedział: "To znaczy, że w tej chwili na antenie publicznej pani łże".Zrobiło się niezłe zamieszanie i Aga musiała pożegnać się z pracą w "Pytaniu na śniadanie". Dla jej kariery wyszło to tylko na dobre, bowiem przeniosła się do TVN, gdzie stała się jedną z głównych gwiazd.

Przez ostatni rok prezenterka trzymała się z dala od mediów, przeżywając żałobę po tragicznie zmarłym mężu. Jej powrót do TVN stał się więc sporym wydarzeniem. Jak sobie poradzi w śniadaniówce?
Cóż, po pierwszych odcinkach z jej udziałem widzowie są nastawieni raczej pozytywnie, choć niektórzy przewiduja, że może zaliczać śmieszne wpadki, jak przed laty zdarzało się to Jolancie Pieńkowskiej. Starak bez wątpienia jest na dobrej drodze. W czwartkowym wydaniu TVN zaliczyła bowiem gigantyczną wtopę!

Podczas przeglądu prasy Woźniak-Starak wyjawiła wielki sekret dyrektora programowego! Do dziennikarza plotkującego o wydarzeniach z show-biznesu wypaliła nieco zawiedziona:"Myślałam, że chcesz opowiedzieć o zaręczynach szefa TVN" - zaśmiała się Aga.
Ewa Drzyzga i przygotowujący przegląd prasy zamarli. Widać było po ich minach, że nie wiedzą, co mają powiedzieć i jak się odnieść do słów Agnieszki. Cóż, nie jest tajemnicą, że romans Miszczaka ze sporo młodszą aktorką wzbudza ogromne emocje, ale oficjalnie żadne z nich tego nie potwierdziło wprost. Woźniak-Starak postanowiła ich najwyraźniej w tym wyręczyć.
Myślicie, że dyrektor się ucieszy z gadatliwości swojej gwiazdy?



***








