Odkąd tylko publicznie się zaręczyli, nie ustają spekulacje na temat ich ślubu.
Plotkuje się o przebiegu całej uroczystości, dacie czy planowanej liście gości.
Jednak ani Agnieszka Szulim ani jej narzeczony Piotr Woźniak-Starak nie chcą komentować tych doniesień.
Dziennikarka zrobiła jeden wyjątek i nieco uchyliła rąbka tajemnicy.
"Jestem agnostykiem. Miałam już ślub kościelny. Mój będzie cichy, nikt się o nim nie dowie" - mówiła.
Podobno jej ukochany chciał, by wszystko odbyło się wkrótce - podczas świąt Bożego Narodzenia.
Pragnie, żeby Agnieszka jak najszybciej została jego żoną.
Miał dać się jednak przekonać i zakochani jeszcze trochę poczekają ze ślubem.
Zwłaszcza, że w okresie zimowym trudno byłoby im zorganizować takie wesele, o jakim marzą. Ślub co prawda ma być skromny, ale już wesele planowane jest z rozmachem.
"Wesele z wielką pompą można zorganizować tylko latem. Święta Bożego Narodzenia może i są magiczne, ale trudno wybrać odpowiednią suknię. Poza tym nie można bawić się w ogrodzie na świeżym powietrzu" - mówi "Faktowi" znajomy pary.
W zamian Woźniak-Starak postanowił zafundować narzeczonej porządny odpoczynek.
Zabierze ją na zasłużone wakacje!
"Piotr zabiera Agnieszkę w podróż. Wyjeżdżają tuż po świętach i nie będzie ich prawie miesiąc. Agnieszka nie prowadzi TVN-owskiej imprezy sylwestrowej i ma dłuższą przerwę w pracy. Chce odpocząć i porządnie zregenerować siły. W tym sezonie prowadziła przecież aż trzy programy i jest naprawdę wyczerpana" - twierdzi osoba z otoczenia Szulim.
Dokąd się wybiorą?
Najprawdopodobniej będą to jakieś tropikalne wyspy.
Tam odpoczną od zgiełku i do woli korzystać będą z promieni słonecznych.
