Para jest już po zaręczynach i przygotowuje się do hucznego ślubu. Nie chce jednak rozmawiać na ten temat, podkreślając, że szczegóły pragnie zachować dla siebie. Aga i Dawid nie kryją jednak, że są ze sobą bardzo szczęśliwi, choć nadają na zupełnie innych falach.
Dawid narzeka, że Agnieszka jest straszną bałaganiarą i trzeba po niej sprzątać, a swoje drogie buty potrafi rozrzucić po całym domu!
"To jest koszmar. Gdy na wejściu widzę 40 rozrzuconych par, to od razu mnie szlag trafia" - zżyma się Celt na łamach "Vivy", zdradzając, że Agnieszka w warunkach domowych jest całkiem inna niż na korcie.
"Zdarza jej się wybuchnąć po nieudanym meczu, ale częściej tłumi emocje. (...) W domu potrafi dużo lepiej okazywać emocje, jak to kobieta".
Agnieszka z kolei narzeka, że Dawid nie jest przesadnie czuły, trzyma ją na dystans i rzadko przytula. Zdarza się nawet, że siedząc na tej samej kanapie, odsuwa się od niej, chcąc mieć trochę wolności.
"Lubię się przytulać, on - mniej. On lubi ode mnie odpocząć, ja nie mam takiej potrzeby. Jesteśmy przeciwieństwami, a jak wiadomo, przeciwieństwa się przyciągają".
Pytani o seks, wyznają, że jest "z wyczuciem". Ten prawdziwy jednak "dopiero po ślubie"!
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:
