Reklama
Reklama

Agnieszka Kaczorowska zostanie mamą po raz drugi?

W życiu rodzinnym Agnieszki Kaczorowskiej-Peli (27 l.) bardzo owocny i intensywny czas. W zeszłym roku wyszła za mąż, a kilka miesięcy temu została mamą. I wygląda na to, że w tej drugiej sprawie nie powiedziała ostatniego słowa...

Niesamowite! Tak jednym słowem można określić to, co stało się z Agnieszką Kaczorowską. Gwiazda obecna w show-biznesie od kilkunastu lat zadziwia swoją... normalnością. Ponad rok temu wyszła za mąż, a od kilku miesięcy jest mamą. I tak szczęśliwa nie była chyba nigdy. 

Tymczasem wśród młodych gwiazd taki model życia to wielka rzadkość. Dominuje przekonanie, że rodzina, a już z całą pewnością dziecko, stanowią przeszkodę w udanej karierze. Dlatego mało która aktorka, tancerka czy prezenterka telewizyjna decyduje się na założenie rodziny przed trzydziestką. A i czterdziestka dla niektórych nie jest jeszcze żadnym dzwonkiem alarmowym. 

Reklama

Gonią za sławą, za pieniędzmi i uważają, że cała reszta może poczekać. Często potem okazuje się, że na rodzinne szczęście jest już za późno, bo natury nie da się oszukać. Dopiero wtedy przychodzi spóźniona refleksja, że jednak należało inaczej ustawić w swoim życiu priorytety. 

Przykładów takich gwiazd, mądrych po szkodzie nie brakuje. Na tym tle Agnieszka Kaczorowska wykazuje się wielką przenikliwością. Odważnie rzuciła się w ramiona miłości i nie zwlekała ani chwili z decyzją o macierzyństwie. Chociaż, śledząc jej wypowiedzi w internecie, trudno oprzeć się wrażeniu, że nawet ją zaskoczyło to, co się wokół niej w ostatnich miesiącach wydarzyło. 

Kaczorowska po prostu oszalała ze szczęścia. A kto jest winien tego jej szaleństwa? Oczywiście malutka kruszyna o imieniu Emilka. 

- Przyznaję, że zawsze marzyłam o założeniu rodziny, o dzieciach... - pisze. - Wiedziałam, że spełniając to marzenie będę szczęśliwa, ale nie sądziłam, że aż tak. (...) Czuję niewiarygodną siłę każdego dnia i nawet, kiedy ledwo widzę na oczy, to chcę wstać i chcę pokazywać jej świat. Nawet gdy Malutka ma gorszy dzień, to chcę być pełna spokoju i być blisko niej, chcę tulić i zabierać wszystkie niepokoje. 

Czytaj dalej na następnej stronie.


Kaczorowska chce dawać swojej córeczce całą siebie. Czasami przybiera to zabawne formy, kiedy kupuje jej 12 czapeczek, bo nie może się zdecydować, która najlepiej jej pasuje. Stanowczo można powiedzieć, że macierzyństwo na pewno niczego aktorce i tancerce nie zabrało, a tylko ją wzbogaciło. 

- Będąc mamą czuję, że nadal mogę wszystko, ta rola w żaden sposób mnie nie ogranicza. (...) - pisze tancerka w internecie. - Najważniejsze dla mnie jest być obok Emi, a całą resztę da się do tego dostosować. Jestem mamą zakochaną po uszy i zapatrzoną w swoją najśliczniejszą pod słońcem kruszynkę.  

Czy mąż tancerki, Maciej Pela, nie jest w tej sytuacji zazdrosny? - Najważniejsza jest pielęgnacja uczucia, które nas połączyło - mówi Agnieszka Kaczorowska dodając, stara się w żaden sposób nie zaniedbywać męża. 

Nie idealnie? Aż prosi się zapytać, kiedy w takim razie małżonkowie zdecydują się na kolejne dziecko. Wiadomo przecież, że maluchy lepiej się chowają, kiedy mają rodzeństwo. Najlepiej liczne... 

***

Zobacz więcej materiałów:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Kaczorowska-Pela
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy