Reklama
Reklama

Agnieszka Kaczorowska skrytykowana przez fanów. Mąż stanął w jej obronie!

Agnieszka Kaczorowska zamieściła na swoim profilu kolejną reklamę, co nie wszystkim się spodobało. Pod jednym z postów wywiązała się na ten temat mała dyskusja, do której wkroczył mąż celebrytki, Maciej Pela.

Agnieszka Kaczorowska jeszcze kilka lat temu znana była tylko z "Klanu", w którym gra od dziecka postać Bożenki. Dziś jej bohaterka, tak jak ona, jest dorosła.

Jako że Kaczorowska jest również zawodową tanerką, po zakończeniu kariery przeniosła się na parkiet "Tańca z gwiazdami" w roli trenerki gwiazd. W programie nie występuje jednak już od dłuższego czasu.

Gwiazda serialu TVP otworzyła swego czasu szkołę tańca, jednak przez pandemię musiała ją zamknąć. Zamiast tego skupiła się na rozwijaniu kanału na YouTube, a także swojego konta na Instagramie. Tam, pomimo zaliczenia kilku wizerunkowych wpadek, w tym jednej dość głośnej na temat "mody na brzydotę", wciąż radzi sobie nieźle.

Reklama

Jej profil śledzi ponad 400 tys. osób, co przekłada się na oferty od reklamodawców. A te Agnieszka Kaczorowska przyjmuje chętnie. Dla niektórych zbyt chętnie.

Mąż staje w obronie Agnieszki Kaczorowskiej

Pod jednym z ostatnich postów reklamujących producenta kawy, jedna z osób nazwała ją nawet słupem reklamowym. Inna fanka z kolei zwróciła uwagę, że "reklama dźwignią handlu". W tę dyskusję postanowił włączyć się mąż aktorki, Maciej Pela.

Mężczyzna za każdym razem, kiedy była podobna sytuacja, stawał murem za swoją żoną. Tym razem również.

Kiedy jedna z osób zasugerowała, że Agnieszka Kaczorowska musi często reklamować jakieś produkty w obawie przez utratą płynności finansowej, Maciej Pela od razu wkroczył do akcji. "O naszą kasę się nie martw. Doskonale sobie z nią radzimy" - napisał.

Mężczyzna zareagował także na jeszcze inną zaczepkę. Kiedy po napisaniu komentarza "kochanie, jak rzodkiewka wyrośnie, to wprowadzę ja do swojej diety. Dotychczas, przez cały swój żywot, zjadłem może że trzy sztuki" jakaś fanka zaczęła dopytywać się, dlaczego zamiast pisać to żonie na Instagramie po prostu jej tego nie powie, odpowiedział stanowczo: "mogę pisać, mówić, a jak mi się zachce to i wysłać sowę. Co się czepiasz" .

Zobacz też:

Anna Kalczyńska popłakała się na wizji. Nie mogła powstrzymać emocji

Zespół t.A.T.u pod presją fanów. Dziewczyny boją się Putina?

Kuba Wojewódzki zostanie ojcem? "60 lat na to czekałem"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Kaczorowska-Pela
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy