Do niedawna była dla nas tylko uosobieniem Bożenki z serialu "Klan". Wygrana w trzeciej i wytańczenie finału czwartej edycji "Dancing With The Stars. Taniec z gwiazdami" zmieniły wszystko. Agnieszka Kaczorowska udowodniła, że jest świetną tancerką. Stała się gwiazdą, która ma prawo pracować na własnych warunkach. I żądać wiele.
Jej występy stały się sowicie nagradzane. W "Tańcu z gwiazdami" dostaje gażę jak żaden inny tancerz, mówi się nawet o 7 tys. zł za odcinek. Do tego dochodzą występy na polsatowskich imprezach, jak Sylwestrowa Moc Przebojów czy Polsat Super Hit Festiwal, gdzie prawie nie schodzi ze sceny.
Zarabia też fortunę za samo pokazywanie się na imprezach dla celebrytów. Za jedno wyjście ma dostawać nawet 5 tys zł. A od kiedy jej notowania w hierarchii celebrytów bardzo wzrosły, stała się jedną z najlepiej zarabiających gwiazd.
Nie znaczy to, że lekkomyślnie pieniądze wydaje. Wręcz przeciwnie, bardzo uważnie planuje wydatki. Ma to szczęście, że nie jest miłośniczką zakupów, nie musi nosić markowych kreacji. Nie chce luksusowego auta, nie jada w drogich restauracjach.
Żyje dosyć oszczędnie. Dzięki temu Agnieszka mogła wreszcie spełnić swe marzenie: kupiła piękne mieszkanie w centrum stolicy. Wprawdzie jest jeszcze w trakcie urządzania, ale już przewiozła pierwsze walizki. I zaprosiła przyjaciół na "parapetówkę".
To pierwsze mieszkanie aktorki, ale na pewno nie ostatnie. Chciałaby kiedyś kupić dwupoziomowe, a nawet zbudować duży dom. Taki jest jej nowy plan. Teraz będzie oszczędzać pieniądze na jego realizację.
***Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów
