Reklama
Reklama

Agnieszka Hyży nie radzi sobie z tą sytuacją?! Nie rozumie męża!

Agnieszka Hyży (33 l.) nie kryła, że nie zawsze rozumie charakter pracy swojego męża i emocje, jakie towarzyszą artyście. Teraz musi patrzeć, jak on znajduje porozumienie z innymi kobietami.

"Zabierz mnie do gwiazd, bym kolejny raz modlił się i błagał cię o więcej" - śpiewa pięknej blondynce Grzegorz Hyży (31 l.), patrząc jej głęboko w oczy.

"Zapraszam cię do swojej drużyny" - mówi do niej. I ona go wybiera.

"To nie jest program o urodzie, ale mogłabyś taki spokojnie wygrać. Oprócz tego, że wyglądasz, to świetnie śpiewasz" - komplementuje inną uczestniczkę show "The Voice of Poland", po czym bierze mikrofon, podchodzi do niej i zaczyna nucić balladę.

"Chodź do mnie, Natalie" - zachęca.

Ich duet jest tak magiczny, że trenerka Patrycja Markowska, której zależy przecież na tym, by mieć dobrą drużynę, przyznaje: "Idź do Grzesia, nie wierzę, że to powiedziałam".

Reklama

Gdy w kolejnym odcinku jedna z uczestniczek pyta, czy ktoś zaśpiewa z nią w duecie, trenerzy od razu wskazują Hyżego: "Grzesiu. Jesteś specem". Właśnie takie sceny mogli zobaczyć widzowie show. Ale widziała je także żona artysty, Agnieszka Hyży.

Na pewno usłyszała też komentarz Michała Szpaka, że Grzegorz zaznał dużo miłości, ewidentnie nawiązujący do rozpadu jego małżeństwa z Mają Hyży, matką jego synów. Choć prezenterka Polsatu i artysta wielokrotnie dementowali pogłoski o tym, że to ich uczucie było przyczyną końca tamtego związku Grzegorza, taka opinia wciąż krąży. 

Czytaj więcej na kolejnej stronie: 

Słysząc słowa kolegi po fachu, Hyży wyraźnie się zmieszał. Agnieszkę ten komentarz mógł zaboleć... Odkąd kariera jej męża nabrała tempa, nie mają dla siebie tyle czasu, ile by chcieli. W tym roku prezenterka po raz pierwszy od lat miała długi urlop.

Ale Grzegorz ze względu na zawodowe zobowiązania nie mógł jej towarzyszyć cały czas. Nie było go też na niedawnej rodzinnej uroczystości, na którą została zaproszona gwiazda Polsatu. Na swoim profilu na Instagramie zamieściła z niej zdjęcie, na którym trzyma na ręku uroczego chłopca. Podpisała je:

"Pasuje mi taki maluch?".

"A męża, gdzie pani zgubiła?" - pytali fani.

Był w trasie... Prezenterka nigdy nie kryla, że szanuje pasję ukochanego, podziwia jego twórczość, ale nie zawsze ją rozumie.

"Ponad rok pracy, nieprzespane noce, momenty trudne, wzloty i upadki (...). Nie jestem Artystką, nie wszystkie emocje muzyczne rozumiem, ale to, co zrobił, zresztą sami oceńcie" - napisała po premierze jego płyty "Momenty".

A teraz patrzy na to, jak jej mąż dobrze dogaduje się z uczestniczkami show, z których wiele trafiło właśnie do jego drużyny... Czy nie jest zazdrosna, widząc, jak z nimi flirtuje?

"Agnieszka dobrze wie, że taka jest specyfika pracy na wizji, ale i tak pojawia się lekkie ukłucie w sercu" - mówi "Na Żywo" osoba z otoczenia prezenterki. - "Na szczęście jest spokojna, bo kocha i czuje się kochana".

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Hyży | Grzegorz Hyży
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy