Agata i Piotr Rubikowie często znajdują powody do narzekań
Agacie i Piotrowi Rubikowi zdarzało się narzekać publicznie wiele razy.
Do historii show biznesu przeszła litania żalów, jakie kompozytor zamieścił na Instagramie po tym, gdy personel luksusowej restauracji odmówił wpuszczenia go do restauracyjnej łazienki, przeznaczonej tylko dla gości lokalu. Rubik nie potrafił zrozumieć, że może skorzystać z mieszczącej się w pobliżu toalety publicznej, jak zwykle ludzie.
Rubikowie zwiedzają Nowy Jork
Po przeprowadzce do Miami Agata narzekała na amerykański system edukacji, w którym córki nie do od razu się odnalazły, a ostatnio przyszedł czas na skrytykowanie Nowego Jorku.
Rubikowie wybrali się tam na kilka dni z okazji przypadających 12 grudnia urodzin Agaty. Podobnie, jak przed laty Kevinowi, który przez przypadek trafił na święta do tego miasta, Rubikowie postanowili spróbować największych atrakcji.
Nie mogło się obyć bez jazdy na łyżwach po lodowisku w Rockefeller Center.
Zmarznięta Agata Rubik narzeka na pogodę
To obowiązkowy punkt programu, wie o tym nawet zebra Marty z filmu "Madagaskar". Agacie jednak jakoś humor nie dopisywał. Jak wyznała:
"Lodowisko i choinka zaliczone. Zimno jak nie wiem. Tęsknię za ciepłym Miami".
Kłopot w tym, że w cieplejszych rejonach USA też nie układa się Rubikom jakoś rewelacyjnie. Jak niedawno donosił ShowNews, Piotr Rubik, póki co, ponoć tworzy ścieżki dźwiękowe do słabych filmów:
"Na razie kategorii B czy C. Musi gdzieś zacząć, a w USA zaczyna od początku, bo jego tu nikt w środowisku nie zna".
Zobacz też:
Nie milkną plotki ws. Piotra Rubika. Małżonka nareszcie wyjawiła, jak jest naprawdę
Agata Rubik chwali się wystrojem domu w Miami. Takiej reakcji fanów się nie spodziewała
Piotr Rubik w USA "gra do kotleta"? Żona stanęła w jego obronie. Nie gryzła się w język








