Niedawno Wojciech Młynarski trafił do szpitala, gdyż po raz kolejny wystąpiły u niego problemy z sercem.
Przy jego łóżku dzielnie czuwały córki, Agata i Paulina.
Jeden z tabloidów doniósł, że po wyjściu ze szpitala ceniony satyryk, tekściarz i kompozytor wcale nie wróci do swojego domu.
Miałby udać się wprost do Domu Aktora Weterana w Skolimowie.
Podobno taką decyzję podjął on sam, gdyż wie, że potrzebuje stałej i fachowej opieki oraz pomocy.
"Nie chciał być dla nikogo ciężarem, bo od dawna ma problemy ze zdrowiem i wymaga stałej opieki" - tłumaczył informator gazety.
Na te rewelacje postanowiła zareagować Agata Młynarska.
Na swoim profilu na Facebooku poinformowała, że jej ojciec przebywa we własnym domu.
"W związku z licznymi publikacjami w plotkarskich pismach i portalach na temat zdrowia mojego Ojca informuję, że po pobycie w szpitalu wrócił do swojego domu, gdzie przebywa pod troskliwą opieką. Tata czuje się dobrze i wszystko czego teraz potrzebuje to jest spokój i uszanowanie jego prywatności. Nie ma we mnie ani w nikim z naszej rodziny zgody na włażenie z buciorami w nasze życie, manipulowanie nieprawdziwymi informacjami i epatowanie krzykliwymi, sensacyjnymi tytułami pseudo artykułów" - napisała dziennikarka.
Pod słowami Agaty podpisała się jej siostra, Paulina.
Stanowczo zaprzeczyła, jakoby zamierzały oddać ojca do domu starców i zapewniła, że otrzymał on profesjonalną pomoc.
Wojciechowi Młynarskiemu pozostaje życzyć szybkiego powrotu do pełni sił!
