Przed każdym nagraniem programu "Świat się kręci" Agata Młynarska (50 l.) nie mówiła o niczym innym, jak tylko o chorym ojcu, autorze tekstów piosenek Wojciechu Młynarskim (74 l.).
Odwołała wszelkie wyjazdy, a po programie pędziła do szpitala, gdzie od pewnego czasu leżał jej tata.
Pan Wojciech od dawna jest bardzo schorowany. Rok temu stracił przytomność, trafił do szpitala przy ulicy Banacha w Warszawie, gdzie przeszedł operację serca. Od tamtej pory rzadko pojawiał się publicznie, zdecydowanie mniej pracował...
Tym razem jego kłopoty zaczęły się dość banalnie.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Artysta złamał nogę. Niestety, kość z trudem się zrastała. Z tego powodu na swoją prośbę trafił do Domu Artysty Weterana w Skolimowie. Tam czuł się komfortowo, miał całodobową opiekę.
Jego obecna partnerka życiowa, pani Joanna, jest jeszcze aktywna zawodowo, była więc spokojniejsza, gdy unieruchomiony partner nie zostawał sam w domu.
Niestety, wróciły problemy z krążeniem, a osłabiony chorobami i lekami organizm nie był w stanie sam zwalczyć ogólnej infekcji, która nagle się wywiązała.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Jak się okazało, była to sepsa, choroba wyjątkowo niebezpieczna i podstępna. Z trudem udało się ją opanować! Lekarze byli zmuszeni przez jakiś czas utrzymywać artystę w farmakologicznej śpiączce.
Młodsza córka, Paulina Młynarska (45 l.), która mieszka obecnie w Zakopanem, przyjechała do Warszawy, by pomagać siostrze w opiece nad chorym ojcem.
Obie na zmianę dyżurowały przy szpitalnym łóżku taty. Wreszcie, po długim okresie niepewności, Wojciech Młynarski został wybudzony ze śpiączki. Jest już w na tyle dobrej kondycji, że lekarze planują wypisanie go w najbliższych dniach do domu. Jednak to nie koniec leczenia.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Leki, które musi przyjmować w dużych ilościach, chociaż są konieczne, niosą skutki uboczne.
To sprawia, że artysta wciąż traci siły. Przed nim też długa rehabilitacja. Mimo to Agata Młynarska cieszy się, że najgorsze minęło.
